Wczoraj na naszych łamach Witold Jajszczok - rzecznik Centrum Dializa, które zarządza białogardzkim szpitalem - mówiąc o czasowo zamkniętym oddziale dziecięcym, zapewniał, że problemu nie ma, bo szpital podpisał porozumienie z koszalińskim Szpitalem Wojewódzkim w Koszalinie w sprawie najmłodszych pacjentów. Jak nam powiedział rzecznik w chwili wystąpienia awarii kotłowni, która pozbawiła oddział ciepłej wody, na oddziale było dwóch małych pacjentów - jeden został wypisany do domu, drugi został odwieziony do koszalińskiego szpitala, który na czas usuwania awarii zaopiekuje się najmłodszymi chorymi.
Tyle że koszaliński szpital o tym rzekomym porozumieniu dowiedział się z naszych łamów. - Nie podpisywaliśmy żadnego porozumienia z białogardzkim szpitalem. Jesteśmy zaniepokojeni tą sytuacją. Uważamy, że postępowanie Centrum Dializa jest naganne, a cała sytuacja jest niebezpieczna dla pacjentów z rejonu Białogardu - komentuje Cezary Sołowij, rzecznik koszalińskiej lecznicy.
Popularne na gk24:
- Wypadek w Koszalinie. Sprawca uciekł
- Wypadek pod Koszalinem. Kobieta zginęła na miejscu
- Dni Ziemi Sianowskiej [zdjęcia, wideo]
- Spółdzielcy wygrali w sądzie, do oddania jest duża kwota
- Prezes kablówki: nowa ustawa nie jest sprawiedliwa
Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego
Zobacz także: Nowy oddział w szpitalu w Koszalinie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?