Efekt? Z przystanku zniknął rozkład, a z pieniędzy podatników trzeba będzie kupić kolejną pancerną szybę. Wniosek? Głupota ludzka nie zna granic, a płacić muszą za nią wszyscy mieszkańcy.
Wczoraj na przystanku MZK przy ul. Zwycięstwa w poblizu ratusza po elektronicznym rozkładzie - cacku wandaloodpornym, jakich mamy kilka w mieście; jedno kosztowało ok. 7 tys. zł - nie było śladu. Niewykluczone, że dziś już będzie ponownie zamontowany. - W ostatnim czasie mieliśmy na tym przystanku dwa zniszczenia monitora - mówi Jerzy Banasiak, rzecznik Miejskiego Zakładu Komunikacji. - Pierwsze w nocy z 1 na 2 czerwca, a kolejne z 24 na 25 czerwca. W tym czasie nie zdążyliśmy sprowadzić kolejnej szyby zabezpieczającej urządzenie. Dlatego musieliśmy rozkład zdjąć całkowicie, aby ktoś go nie zniszczył.
Dodajmy, że jedna taka szyba to ok. 650 złotych. A to już nie pierwszy przypadek zniszczenia. Niestety, jak do tej pory nie udało się zatrzymać żadnego z wandali. Mimo że w centrum jest zamontowany monitoring nadzorowany przez pobliska komendę policji... - Niestety, kamera obraca się automatycznie - mówi Beata Majewska, rzecznik komendy. - Tej nocy nie udało się zarejestrować nic podejrzanego w okolicach przystanku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?