MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Koszalin dla lepszych. Miasto chce rozdawać mieszkania "wyróżniającym się"

Marzena Sutryk, [email protected]
Fot. sxc.hu
Władze Koszalina chcą poza kolejnością obdzielać mieszkaniami sportowców. Tymczasem na przydział lokali komunalnych i socjalnych czeka aż 600 rodzin. Na początek do wzięcia jest 120-metrowe "M".

Wczoraj dowiedzieliśmy się, że zamieszka w nim koszykarz AZS Igor Milicić, który zarabia 14 tysięcy dolarów miesięcznie.

Gmina może - na podstawie uchwały radnych - wydzielić lokale komunalne, które przeznaczy do wynajęcia ważnym dla miasta personom (na czas trwania stosunku pracy). Komu? Np. artystom albo nauczycielom. W Koszalinie jest 13 takich mieszkań, które wynajmują pracownicy miejskich instytucji kultury: 8 ma Bałtycki Teatr Dramatyczny, 5 Filharmonia Koszalińska. Ratusz uznał, że teraz czas na przywileje dla sportowców. Stąd projekt uchwały, który ma być głosowany w czwartek na sesji.

Na początek, dla sportowców do wynajęcia przewidziano prawie 120-metrowe mieszkanie w kamienicy przy ul. Moniuszki. Mieszkanie jest zdewastowane, więc trzeba je wyremontować. Dziś jeszcze nie wiadomo, ile to będzie kosztowało, ale wiadomo, że zapłaci za to Zarząd Budynków Mieszkalnych, czyli koszalińscy podatnicy.
- A do mnie ostatnio na dyżur przyszła samotna matka, która z dwójką dzieci od pięciu lat żyje bez meldunku i nie ma się gdzie podziać. I co ona powie, gdy usłyszy, że sportowcy dostali takie mieszkanie? - pyta koszaliński radny Tomasz Bernacki.

Dlaczego około 120-metrowy lokal nie trafi w ręce od lat czekających na przydział? Bo... jest za duży. - Nie ma w kolejce tak licznej rodziny, która kwalifikowałaby się na tak duże mieszkanie - wyjaśnia Bożena Bajdalska-Kurlanda, dyrektor wydziału gospodarki komunalnej w koszalińskim ratuszu. Aż się nie chce wierzyć, że to możliwe w tak licznej kolejce! A jeżeli nawet, to przecież można to ogromne lokum podzielić na trzy mniejsze i wynająć biedakom bez dachu nad głową.

Kolejnych sportowców, dla których potrzebne jest mieszkanie - o ile radni miejscy przyklasną w czwartek uchwale - mają wskazywać prezesi klubów; warunkiem jest zgoda ze strony prezydenta Koszalina.

A jak jest gdzie indziej? W Kołobrzegu nie rozdają w ten sposób mieszkań. - Mamy skarbnika z Czaplinka, ale on wynajmuje pokój w hotelu spółki miejskiej i sam za to płaci - mówi Michał Kujaczyński, rzecznik kołobrzeskiego ratusza. - Mamy wystarczająco dużo rodzin potrzebujących mieszkań i nie rozdajemy w ten sposób lokali. Nasi sportowcy? O nich martwią się kluby oraz sponsorzy, którzy zapewniają im mieszkania - odpowiada Kujaczyński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!