Jak już informowaliśmy, szczecinecka prokuratura postawiła na razie zarzut bezpośredniego narażenia utraty życia lub zdrowia jednej osobie. To właściciel mieszkania, w którym odbywała się impreza z udziałem piłkarza. Miał on zostawić Marcina po jego upadku pod blokiem.
Dla śledczych kluczowe jest teraz odtworzenie wydarzeń z nocy z 28 na 29 grudnia zeszłego roku w mieszkaniu i okolicach ulicy Spółdzielczej.
- Policja obecnie konfrontuje uczestników imprezy i ustala jej przebieg - zastępca prokuratora rejonowego Jerzy Sajchta wyjaśnia, że to może potrwać jeszcze kilka tygodni. Jest z tym spory problem, bo zeznania są sprzeczne, wzajemnie się wykluczają i zaciemniają przebieg zdarzeń. Prokuratura i bliscy ponawia apel o zgłaszanie się świadków, którzy mają coś do powiedzenia w tej sprawie.
Przypomnijmy, że 26-letniego piłkarza Wielimia znaleziono z obrażeniami głowy na jednym ze szczecineckich osiedli w 29 grudnia nad ranem. Po kilku tygodniach zmarł w szpitalu nie odzyskując przytomności.
Jak nas poinformował Wojciech Kowalewski, kuzyn Marcina i propagator kultury hip-hop, w niedzielę (11 kwietnia) w kinie "Wolność" odbędzie się koncert poświęcony pamięci zmarłego piłkarza. Wystąpią na nim gwiazdy reagee i hip-hopu z Polski, Holandii i Francji. Więcej szczegółów wkrótce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?