Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koń ugrzązł w bagnie pod Bobolicami. Strażacy na pomoc Baśce [zdjęcia]

Sylwia Zarzycka
Akcja ratunkowa pod Bobolicami. Koń ugrzązł w bagnie.
Akcja ratunkowa pod Bobolicami. Koń ugrzązł w bagnie. OSP Bobolice
Gm. Bobolice. Strażacy Ochotniczej Straży Pożarnej z Bobolicc przez kilka godzin ratowali konia, który ugrzązł w bagnie niedaleko miejscowości Jatynia. Kilka godzin trwało też szukanie weterynarza, który pomógłby wycieńczonemu zwierzęciu. - Wróciłem z pracy, chciałem przepalować konia, ale go nigdzie nie było - wspomina wczorajsze wydarzenia właściciel 20 letniej klaczy, Baśki. Zguba znalazła się kilkaset metrów dalej. Koń wszedł w grzęzawisko powstałe po wyschłym stawie i nie mógł się z niego wydostać. Właściciel wezwał na pomoc strażaków. Na miejsce przyjechał zastęp Ochotniczej Straży Pożarnej z Bobolic. - Takich zgłoszeń mamy bardzo mało, ale zawsze są bardzo trudne i skomplikowane - mówi Robert Galicki, prezes OSP Bobolice. Strażacy wyciągnęli Baśkę z największego grzęzawiska, ale by bezpiecznie postawić ją na nogi potrzebowali pomocy weterynarza. - Zwierzę było niespokojne, wycieńczone, nie wiedzieliśmy, czy nie ma jakiś złamań - mówi Robert Galicki. Rozpoczęło się szukanie weterynarza. Niestety okoliczni weterynarze odmówili pomocy. - Pytali, czy koń ma coś złamane, a skąd my to mieliśmy wiedzieć? - pyta waściciel Baśki. Nad zwierzakiem ulitował się weterynarz z oddalonego od Bobolic o 40 km Białego Boru. - Dał zwierzęciu kroplówki, obejrzał, powiedział jak mamy założyć pasy, by nie zrobić mu krzywdy i udało się przeciągnąć konia w bezpieczne miejsce - mówi Robert Galicki. Marek Kubica, powiatowy lekarz weterynarii w Koszalinie, przyznaje, że przepisy, które regulują pomoc zwierzętom w nagłych wypadkach są bardzo kulawe. Gminy muszą podpisać umowy na świadczenie usług weterynaryjnych, ale umowy te nie muszą precyzować, w jakich sytuacjach weterynarz jest zobowiązany pomóc zwierzęciu. Więc w praktyce zawsze można takiej pomocy odmówić. Czyli mamy do czynienia z klasycznym papierowym prawem. Na szczęście Baśka stanęła na nogi i ma się dobrze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!