Kołobrzeżanie w żałobie. Pod Katyniem zginął ich znajomy, sąsiad, przyjaciel - poseł PO Sebastian Karpiniuk (zdjęcia)

(fot. Fot. Michał Świderski )

Po mszy i po koncercie, który rozpoczął się tuż po niej, przyjaciele, koledzy partyjni i kibice kołobrzeskiej Kotwicy przeszli pod biuro poselskie, przed którym płoną setki zniczy.
Kołobrzeżanie, odwiedzający miasto Polacy i obcokrajowcy wpisują się do Księgi Kondolencyjnej.

Księga Kondolencyjna została wystawiona w sali kondolencyjnej ratusza. Pozostanie tam przez cały tydzień.

Bazylika wypełniła się wiernymi także dziś, podczas uroczystej mszy świętej, która miała odbyć się ku pamięci ofiar Zbrodni Katyńskiej, a jej intencję przyszło w wielkim bólu rozszerzyć o sobotnie ofiary: najważniejsze osoby w państwie i kwiat polskiej inteligencji.
Po mszy, na Skwerze Pionierów poświęcono Dęby Pamięci Katynia i pamiątkowe tablice.

Kołobrzeżanie pogrążyli się w żałobie. Na bwielu budynkach powiewają flagi ozdobione kirem. Znicze płoną pod Urzędem Miasta i pod blokiem, w którym mieszkał kołobrzeski poseł.

Flagi opuszczono do połowy masztu. Na ulicach widać samochody, których anteny oplotły czarne tasiemki. Przez cały dzień zamknięte były prawie wszystkie sklepy. Prawie, bo zakupy można było robić w należących do największych w mieście, delikatesów przy ul.Waryńskiego.
Seanse odwołało kino, zamarły dyskoteki i kluby.