- Czytelnicy uznali, że jest pani kobieta przedsiębiorczą. Czy pani tez tak o sobie myśli?
- Zastanawiałam się nad tym. Oprócz pracy w ZORD-zie, współpracuję z prywatnymi firmami i prowadzę isch księgowość. Angażuję się w politykę, pomagam w edukacji najmłodszych mieszkańców regionu z zakresie wiedzy o prawie ruchu drogowego i prowadzę dom. Mam jedenastoletniego syna. Chyba więc mogę sama o sobie powiedzieć, że jestm przedsiębiorcza. Aktywna i zapracowana z pewnością!
- Dziś zajmuje pani bardzo wysoką pozycję wśród kandydatek do tytułu Kobiety Przedsiębiorzcej. Czy to oznacza, że osoby, które nie zdają egzaminy na prawo jazdy nie złoszczą się na pracowników ZORD-u?
- Złoszczą się na siebie, egzaminatora, ale przede wszystkim na instruktora. Większość osób jednak rozumie, że egzaminatora obowiązują przepisy i rozporządzenia. Niezdany egzamin nie oznacza przeciez złej woli osoby, która ocenia przyszłego kierowcę.
- A pani ma prawo jazdy?
- Tak.
- Za którym razem pani zdała?
- Za czwartym (śmiech).
- I na kogo była pani zła?
- Za pierwszym razem na siebie. A za drugim na instruktora ze szkoły nauki jazdy, bo nie powiedział mi, że mogę wystąpić o zmianę egzaminatora.
- Czy może pani z doświadczenia poradzić egzaminowanym osobom co zrobić, by zwiększyć szanse na zdanie egzaminu?
- Codziennie przychodzę do pracy bardzo wcześnie i widzę dosłownie kłęby nerwów. Więc moja rada brzmi: traktujmy egzamin poważnie, ale walczmy ze stresem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?