Lata temu w krajobraz terenów podożynkowych w Koszalinie wpisały się co najmniej mało urodziwe metalowe trójkątne konstrukcje. Szkielety wkrótce zasłoni drewno, a w budowanych właśnie boksach zamieszkają konie. - Podpisaliśmy umowę na dzierżawę części terenu zielonego i pokrytego asfaltem na okres trzech lat - informuje Elżbieta Paszkiewicz, kierownik obiektu, którym administruje koszaliński Zarząd Obiektów Sportowych. - Działać będzie tu szkółka jeździecka, zarówno dla osób początkujących, jak i zaawansowanych, na które czekać będzie tor z przeszkodami - wyjaśnia.
Obiekt ma działać przez okrągły rok. Inwestorem jest znany w regionie Adam Miarka. Znany, bo na jego koniach jeżdżą dzieci na przeróżnych imprezach miejskich, majówkach, ale i poza miastem. W tym roku jego konie będą brały udział w imprezach w ramach Bezpiecznych wakacji. Adam Miarka prowadzi Uczniowski Ludowy Klub Jeździecki, obozy konne. - A teraz chcę wyjść do koszalinian. Ludzie są zapracowani, zabiegani, często nie mają czasu jeździć z dziećmi na obrzeża miasta, więc szkółka będzie działać bliżej - mówi. - Chcemy, by jazda konna przestała się kojarzyć ze sportem dla bogatych. A z doświadczenia wiem, że rekreacji może zrodzić się cudowna pasja - zapowiada.
W ośrodku planuje prowadzić również zajęcia z hipoterapii. Kiedy rozpocznie działalność? - Wiele zależy od wykonawcy. Obiekt ma być całoroczny, więc sporo jest do zrobienia - odpowiada.
Byliśmy na miejscu, by zobaczyć początek prac. Nie każdy z inwestycji jest jednak zadowolony. - Stajnia przy osiedlu? Na terenie giełdy? Obawiam się przykrych zapachów - powiedział jeden z mieszkańców ul. Hanki Sawickiej.
Na tę krytykę bez wahania odpowiada Adam Miarka: - W centrum Krakowa są konie. Na Krupówkach są konie. To zwierzę nam towarzyszy od zawsze, a jeszcze trochę i nasze dzieci będą konie oglądały tylko w telewizji. Owszem, koń ma zapach. Ale jestem przekonany, że korzyści płynących z tej działalności będzie moc - zapewnia.
Uspokajają tez pracownicy Zarządu Obiektów Sportowych: - Są przepisy, do których dzierżawca terenu będzie się musiał zastosować, dotyczące na przykład utylizacji nawozu. Jestem przekonana, że nie będzie z tym najmniejszego problemu, zatem nie ma powodów do obaw - tłumaczy Elżbieta Paszkiewicz, kierownik obiektu.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?