Pomnik Upadłych w latach 20. ubiegłego wieku. Stał na środku obecnego placu Wolności, w samym sercu miasta.
(fot. archiwum SFH)
- Szykujemy się do kolejnych odkryć. Czekamy na sygnały od mieszkańców całego regionu. Mamy już plan na najbliższe miesiące - mówi Roman Lewiński z Fundacji Strażnicy Historii, której założycielem jest Krzysztof Jędrzejczak.
Najpierw jednak przypomnijmy niedzielną akcję wyciągania Pomnika Upadłych. To dzieło pochodzące z 1922 roku. Przedstawia klęczącego, niemieckiego żołnierza. Upamiętnia ofiary I wojny światowej. Co ważne, ten pomnik nie miał nigdy nic wspólnego z ideologią nazizmu. Przedstawia symbolicznie pokonanego żołnierza. Gdy więc naziści uzyskali władzę, nakazali nawet ten pomnik przenieść. Stanął na terenie dzisiejszego cmentarza - pomnika żołnierzy radzieckich przy ul. Kołobrzeskiej w Białogardzie.
W odrodzonej Polsce nie spodobał się jednak ówczesnym władzom miasta i przede wszystkim stacjonującym tu wojskom radzieckim. Został więc zniszczony i ostatecznie około 1970 roku zakopany. Na jego ślad natrafił i wskazał go Fundacji Strażnicy Historii Mieczysław Palinkiewicz, mieszkaniec Białogardu. Miłośnicy historii naszego regionu przygotowali więc operację wydobycia pomnika i w niedzielę, po trzech godzinach intensywnych prac, obiekt wykopali. Na razie został przewieziony na teren zakładu energetycznego. Jego renowacją ma się zająć artysta rzeźbiarz z Koszalina Zygmunt Wujek. Po renowacji pomnik ma stanąć w Parku Orła Białego w Białogardzie.
- To wspaniała sprawa, że ten pomnik po tylu latach znowu mogę zobaczyć - komentował na miejscu Mieczysław Palinkiewicz. - I już się cieszę, że będę mógł z panami z fundacji poszukać innego pomnika. Otóż gdzieś w okolicach naszego stadionu powinien być inny, już nie związany z historią wojenną, ale z czymś innym, po prostu ozdobny pomnik przedstawiający kobietę i mężczyznę opartych o siebie plecami - opisuje.
Strażnicy Historii chcą też wkrótce odkopać, leżący gdzieś w okolicy Białogardu, niemiecki czołg. Skontaktowały się z nimi również panie ze wsi Żeleźno. Podczas prac porządkowych natrafiły na żelazne krzyże. Prawdopodobnie więc odkryły jakiś stary cmentarz.
- Okazuje się, że to bardzo ciekawy i bogaty w niespodzianki region. A my powinniśmy pielęgnować historię naszego regionu, także tę niemiecką, dlatego będziemy poszukiwali i liczymy na sygnały od mieszkańców - kończy Roman Lewiński.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?