Jadłodzielnie w regionie koszalińskim działają. Nie wyrzucaj świątecznego jedzenia, podziel się z głodnymi

Zgodnie z szacunkami Programu Racjonalizacji i Ograniczenia Marnotrawstwa Żywności (PROM), rocznie w Polsce marnuje się prawie 5 mln ton żywności, z czego 3 mln przypada na konsumentów i gospodarstwa domowe.

Jadłodzielnie w Polsce funkcjonują od 2016 roku i szybko zdobyły popularność. Znajdziemy je też w naszym regionie. Jadłodzielnia to miejsce dla wszystkich — każdy może w nich zostawić nadmiar jedzenia, oraz poczęstować się tym, co jest na półkach. Za branie i oddawanie nie są pobierane żadne opłaty.

W Koszalinie przy ul. Leśnej 2 w Koszalinie można podzielić się jedzeniem i artykułami spożywczymi. Wystarczy włożyć je do „Szafy od serca”, skąd częstować się nimi mogą osoby potrzebujące.

Społeczna lodówka znajduje się na terenie parafii Ojców Franciszkanów w Darłowie (na ulicy Wenedów). Można w niej zostawić kupione produkty lub własne wyroby, opakowane i opisane. Ważne jest, żeby potrawy nie były zepsute i były takie, które sami byśmy zjedli. Mogą to być na przykład sałatki, owoce czy warzywa.

Jadłodzielnia działa też w Sianowie przy ul. Słowackiego (budynek Przychodni Zdrowia).

Niewykorzystane produkty można też przywieść np. do Domu Miłosierdzia, który codziennie wydaje posiłki osobom potrzebującym. Pamiętajmy jednak o zasadach - podobnie jak w przypadku jadłodzielni oddajemy rzeczy nieprzeterminowane, nadające się do spożycia.