Znana jest przy tym odwieczna wojna policjantów o zrównanie ich pensji z zarobkami wojskowych. - Oni mają po kilkaset złotych więcej niż my - usłyszeliśmy od koszalińskiego policjanta. Obiecujemy więc, że w następnym odcinku sprawdzimy kieszenie żołnierzy.
Pewna pensja co miesiąc, z pracy nie wyrzucą, chyba że ktoś się narazi, no i wczesna, przyzwoita emerytura - to argumenty, które przemawiają za wyborem pracy w policji.
Policjanci mówią jednym głosem: z ich pensjami jest tragicznie. - Jak człowiek ma na utrzymaniu czteroosobową rodzinę, to na życie, po opłatach, zostaje na każdego członka w rodzinie po 300-400 złotych - mówi nam koszaliński związkowiec. - A jak jeszcze się zdarzy, że żona nie pracuje - to jak tu wyżyć za 1,5 tysiąca? Na rodzinę zostaje 400-500 złotych na cały miesiąc. Robert Faryniarz, szef związków w koszalińskiej komendzie, potwierdza, że wielu policjantów ratuje się zapomogami - są bezzwrotne, można dostać raz w roku od 200 do 700 złotych.
Więcej w papierowym wydaniu gazety.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?