MON w odpowiedzi przedstawia rachunki na 14 tys., które Sikorski zapłacił z własnej kieszeni. Ale nawet ta suma wywołuje dziwne reakcje. Wczoraj obśmiał Sikorskiego „Fakt”, twierdząc, że w wiejskiej remizie taka impreza kosztowałaby znacznie więcej.
A ja obrońcom Sikorskiego wierzę. Ba, powiem wręcz, że wydanie zaledwie 14 tys. (140 zł na łebka) mi imponuje. I dobrze świadczy o ministrze, potwierdzając pogłoski o jego znanej już wszystkim oszczędności. Może i wynegocjował w tym ekskluzywnym ośrodku zniżkę, ale są przecież lepsze i bardziej skuteczne sposoby.
Wystarczy zamówić dla gości mielonego, pomidorową i kompot.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?