Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Historia o Abrze, czyli psie, który zagrał z gwiazdami telewizji

Joanna Boroń
Abra w „Kometach” zagrała u boku prawdziwych gwiazd, takich jak Agata Kulesza. Za telewizyjną gażę dla psiej aktorki wystarczyło na nowe posłanie, smycz i przysmaki.
Abra w „Kometach” zagrała u boku prawdziwych gwiazd, takich jak Agata Kulesza. Za telewizyjną gażę dla psiej aktorki wystarczyło na nowe posłanie, smycz i przysmaki. archiwum
Abra w „Kometach” zagrała u boku prawdziwych gwiazd, takich jak Agata Kulesza. Za telewizyjną gażę dla psiej aktorki wystarczyło na nowe posłanie, smycz i przysmaki.

Kilka dni temu swoją telewizyjną premierę miał spektakl Teatru Telewizji „Komety” w reżyserii Leszka Dawida. To thriller psychologiczny opowiadający o międzypokoleniowych relacjach i konfliktach, jakie narastają, kiedy główna bohaterka powraca zza granicy w rodzinne strony.

Akcja spektaklu rozgrywa się w nadmorskim ośrodku campingowym i nadbałtyckich plenerach. W rolach głównych występują Agata Kulesza, Janusz Chabior, Piotr Głowacki oraz debiutująca w Teatrze Telewizji Magdalena Jaworska w roli Weroniki. Znanym i cenionym aktorom na planie towarzyszyła Abra - 7-letnia suczka rasy golden retriever z Koszalina.

Aktorka z przypadku

Abra do filmu trafiła przypadkiem. Ekipa, która pod Kołobrzegiem pracowała nad spektaklem, potrzebowała psiego aktora. Na początku ekipa rozważała nawet „zatrudnienie” psa z kołobrzeskiego schroniska. Miał to być samiec, duży i najlepiej czarny. Z tych trzech warunków Abra spełniała jeden - nie jest mała. Ale miała jedną wielką zaletę - jej właścicielka Paulina Rudnicka prowadzi w Koszalinie Psią Akademię.

Absolwentka psiej szkoły

Założona przez Paulinę Rudnicką Psia Akademia istnieje po to, aby pomóc właścicielom zrozumieć swoje psy, nawiązać z nimi jak najlepszą więź i poradzić sobie z psimi problemami oraz czynnie spędzać czas - nie tylko na spacerach. Akademia to też Psie Przedszkole, które - jak tłumaczy trenerka, jest niesamowicie ważne, aby w przyszłości mieć zrównoważonego i odważnego psa.

Paulina opowiada: - A to wszystko tak naprawdę zaczęło się od Abry. Gdy ją kupiłam, pragnęłam ułożyć psa i iść na szkolenie. Niestety w mieście, w którym studiowałam nie było odpowiedniej szkoły. Więc wpadłam na pomysł, że przeszkolę siebie na trenera - śmieje się. - Tak znalazłam się na pierwszym kursie trenerskim. Następnie ukończyłam inne kursy, również uzupełniając wiedzę jako zoopsycholog. Rok temu otworzyłam Akademię.

Dobra wizytówka

Abra jest wizytówką akademii i umiejętności szkoleniowych swojej właścicielki. Jest nie tylko świetnie ułożonym psem. Trenuje od niedawna sport dummy, czyli sztuczny aport. - Jest to wspaniałe zajęcia dla psa aportującego, który robi to do czego został stworzony - wyjaśnia Paulina. - Gdy może aportować dummy, widać na jej pyszczku radość i chęć do pracy. Zawsze wraca do mnie z dummikiem w pysku w podskokach i czeka na kolejne zadanie.

Dodatkowo Abra trenuje od 1,5 roku Rally-O. Jest to sport z posłuszeństwa na luzie. Ćwiczymy również na „psiej siłowni” co pomaga później w uczeniu nowych sztuczek i pokonywaniu lęków. Jest też częstym gościem w przedszkolach i szkołach gdzie towarzyszy swojej pani w wykładach i zajęciach.

Dwa dni na planie

Praca Abry na planie trwała dwa dni. Psia gwiazda się nie stresowała - szybko znalazła wspólny język z innymi aktorami, jedynie pies Janusza Chabiora (Batman, psiak na trzech łapach, którego aktor wziął ze schroniska) reagował nerwowo na psią konkurencję.

Abra w „Kometach” jest psem głównych bohaterów granych przez Agatę Kuleszę i Janusza Chabiora. Psia rola nie była bardzo rozbudowana - Abra wystąpiła w kilku scenach. W jednej z nich po zaginięciu w lesie, Abra przyszła pod dom i szczekała, aż Kulesza otworzy jej drzwi. Tą scenę jak i inne z jej udziałem trzeba było powtarzać po 8 - 10 razy (co - jak zaznacza Paulina - wcale nie było winą psa).

Nagrywanie każdej sceny (która na ekranie trwa chwilę) trwało około godziny. - Zrozumiałam, że granie w filmach to naprawdę ciężka praca. Widziałam, że Abra jest wykończona tymi ciągłymi powtórkami - mówi właścicielka. - Na dodatek jak się szybko okazało największym problemem było nie wykonywanie poleceń, a czekanie oraz... zmiany planów.

Jak na zawodowego aktora przystało, Abra dostała też gażę. Paulina śmieje się, że psia aktorka kupiła sobie posłanie, smycz i trochę przysmaków.

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!