Hipokrates 2015. Trzeba lubić ludzi

Wśród liderek naszego plebiscytu Hipokrates jest pani Sylwia Stopka, pielęgniarka środowiskowa z Kołobrzegu. Pracuje w Przychodni Rodzinnej przy ul. Unii Lubelskiej . - Zostałam pielęgniarką dzięki mamie - opowiada z uśmiechem. - Ja chciałam zostać przedszkolanką. Ale szkoła była w Lęborku, a mama bała się mnie tam wysłać. Przekonała mnie, że jako pielęgniarka też będę miała kontakt z dziećmi. I miała rację. Pani Sylwia zaczynała na OIOM-ie kołobrzeskiego szpitala. - Praca nie była łatwa, ale cały zespół był świetnie zgrany. Potem dostałam propozycję pracy w punkcie szczepień. Zrobiłam dodatkowy kurs i nawet nie spodziewałam się, że tak polubię te moje nowe zadania. Lubiłam kontakt z mamami, które zawsze były chłonne wiedzy, czemu służą konkretne szczepienia, jak może reagować na nie dziecko, co powinno niepokoić, a co jest absolutnie normalne. Wystarczyło sięgnąć do własnych doświadczeń młodej mamy, bo sama przeżywałam takie same niepokoje i wątpliwości. Gdy odeszłam z punktu szczepień, mamy dopytywały o mnie. To było bardzo miłe. Teraz jestem pielęgniarką środowiskową. Wracam do domu "cała happy", gdy widzę, że naprawdę pomogłam, a pan Stasiu, czy pani Gienia żegnając się, pytają: "to kiedy siostrzyczka znowu do mnie zajrzy?" Ja po prostu bardzo lubię ludzi, a oni mi to odwzajemniają.