Wynik otworzyli goście, po cierpliwym i rozważnym rozegraniu akcji. Nielba, co widać było od pierwszych minut, z pełnym respektem podeszła do rywali, świadoma tego, że w Koszalinie wszystkim zespołom gra się ciężko. Po początkowych nerwowych momentach gwardzistów, ci odzyskali równowagę i dogonili prowadzącą Nielbę (3:3 w 7. minucie). Na parkiecie atmosfera była cały czas bardzo napięta, bo albo miejscowi nie zgadzali się z decyzjami arbitra, albo byli nieskuteczni w idealnych zdawałoby się sytuacjach pod bramką rywala, przez co nie mogli wyjść na prowadzenie. Żaden z zespołów nie potrafił zresztą narzucić przeciwnikom własnego stylu gry. W 21. minucie Gwardia po raz pierwszy wyszła na prowadzenie (10:9) i ostatecznie z niewielką przewagą zeszła do szatni na przerwę.
Po zmianie stron gospodarze zaczęli powiększać przewagę, lecz pierwszy gol padł dopiero po 4 minutach od rozpoczęcia tej fazy spotkania, bo więcej było walki w obronie i przerw w grze. Przyjezdni zdołali dogonić koszalińskich szczypiornistów, a sprawa wyniku cały czas była otwarta. Końcówka to już punkt za punkt, ogromne nerwy i bezpardonowa walka. Z tej batalii zwycięsko wyszli goście, którzy w znacznej mierze wygraną zawdzięczają nieskuteczności gwardzistów. Dwa niewykorzystane rzuty karne oraz kilka zmarnowanych wybornych wręcz szans sam na sam musiały się w końcu zemścić.
Gwardia Koszalin - Nielba Wągrowiec 22:23 (14:12)
Gwardia: Bugaj, Fiodor, Rycharski - Bereżny 1, Goerig 1, Kiciński 1, Jakutowicz 3, Kamiński, Radosz 5, Maliarewicz 9, Karnacewicz 2.
Nielba: Gawlik, Zanto - Wojtas 2, Gąsiorek 5, Świerad 6, Smoliński 3, Adamski, Skrzypczak 3, Hoffman, Witkowski 1, Matlach 3, Wrzesień.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?