MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gwardia - Chemik: pięć goli na Fałata [zdjęcia]

dawid
Jacek Wójcik
Po dwóch spotkaniach bez wygranej, piłkarze koszalińskiej Gwardii wreszcie odnieśli zwycięstwo. Na swoim boisku pewnie pokonali zespół Chemika Police 4:1.
Gwardia Koszalin - Chemik Police 4:1

Gwardia Koszalin - Chemik Police 4:1

Podrażnieni ostatnimi występami podopieczni Wojciecha Megiera chcieli przełamać złą passę w meczu przed własną widownią. Od pierwszego gwizdka dość szybko przedostawali się w okolice pola karnego gości, co owocowało dużą ilością rzutów rożnych. W trzynastej minucie z rzutu wolnego dośrodkował Paweł Nowacki, a pozostawiony bez opieki Maciej Stańczyk strzałem głową skierował piłkę do siatki. W zespole z Polic szczególnie aktywny był osiemnastoletni Krzysztof Filipowicz, który dwukrotnie zagroził bramce strzeżonej przez Mariusza Rzepeckiego. Bliski podwyższenia rezultatu po podaniu Nowackiego był Daisuke Shibusawa, ale jego strzał wybronił Grzegorz Otocki. Pięć minut przed końcem pierwszej części japoński napastnik wygrał w polu karnym walkę w powietrzu i po dośrodkowaniu Marcina Ignaszewskiego, sprytnym uderzeniem głową dał swojej drużynie dwubramkowe prowadzenie.

Goście odważnie rozpoczęli drugą odsłonę. Już cztery minuty po zmianie stron, piłka po strzale jednego z zawodników Chemika minimalnie minęła słupek bramki Mariusza Rzepeckiego. Z czasem gwardziści odzyskali inicjatywę. W 60 minucie ładną dla oka wymianę podań przeprowadzili Ikegami, Nowacki oraz Shibusawa. W jej efekcie najlepszy strzelec naszej drużyny wycofał futbolówkę Nowackiemu, lecz jego strzał został zablokowany. Kilkadziesiąt sekund później, po krótko rozegranym rzucie rożnym, Nowacki dośrodkował w pole karne, a Shibusawa minimalnie przestrzelił. Dwie minuty później były gracz włoskiego Mosciano Calcio miał więcej szczęścia. Po dograniu z prawej strony Damiana Miętka, błąd popełnił Otocki, a Shibusawa nie zmarnował okazji. Koszalinianie nie zwalniali tempa i po szybko wykonanym rzucie z autu, piłkę w polu karnym otrzymał Ikegami. Japoński rozgrywający uderzył precyzyjnie, ale Grzegorz Otocki w pełni zrehabilitował się za błąd przy trzecim golu dla Gwardii. W 80 minucie, po dośrodkowaniu Pawła Nowackiego, bramkarz gości ponownie zachował się mocno niepewnie, co skrzętnie wykorzystał Kosuke Ikegami. W ostatnich sekundach honorową bramkę dla Chemika zdobył rezerwowy Paweł Krawiec.

Bramki: 1:0 Stańczyk '13, 2:0 i 3:0 Shibusawa '40 i '62, 4:0 Ikegami '80, 4:1 Krawiec '90

Skład Gwardii: Rzepecki- Dondera, Nawrocki, Stańczyk, Więckowski (66'Morawski)- Murayama (53'Miętek), Poczobut, Nowacki, Ikegami (83'Izmajłowicz), Ignaszewski (76'Rokicki)- Shibusawa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!