Podopieczni trenera Jana Furlepy plasują się, ze stratą trzech oczek do lidera, w górnej części stawki, a w dzisiejszym starciu z szóstym w stawce Świtem inny wynik niż zwycięstwo na własnym terenie nie jest brany pod uwagę.
Kołobrzeżanie mają ze Świtem rachunki do wyrównania za dwie porażki 0:3 z poprzedniego sezonu. Odmieniona przed rundą wiosenną Kotwica jest żądna rewanżu.
Gwardia Koszalin, która mocno nierówno rozpoczęła sezon (wygrana, remis i dwie porażki zepchnęły ekipę Tadeusza Żakiety w dolne rejony tabeli), w sobotę o 16.00 zagra na wyjeździe z KP Starogard Gdański. Mecz z jednym z kandydatów do awansu będzie dla gwardzistów ciężką przeprawą. Tym bardziej, że dotychczasowy przebieg sezonu pokazuje, że nie zażegnano starych problemów. Gwardia w meczach z Radunią i ostatnio z Mieszkiem, nie potrafiła utrzymać prowadzenia i po strzelanych golach oddawała inicjatywę przeciwnikom.
Ze zmian względem poprzedniego sezonu, w klubie konsekwentnie stawiają na wprowadzanie do pierwszej drużyny juniorów i młodzieżowców. Ale to póki co jedyne pozytywy w gwardyjskich szeregach.
Na razie przysłowiowe frycowe płaci koszaliński Bałtyk. Beniaminek dwukrotnie w nowym sezonie był blisko zdobycia kompletu punktów. Dwukrotnie zabrakło sekund. I ekipa Mariusza Lenartowicza, przez brak opanowania, dekoncentracji i szczęścia ugrzęzła w dolnej części tabeli.
W sobotę o 16.00 koszalinianie podejmować będą Chemika Bydgoszcz, z którym sąsiadują w tabeli i będą mieli szansę go nawet przeskoczyć. Czy wreszcie nadejdzie przełamanie?
Zobacz także Bałtyk Koszalin - Gwardia Koszalin 2:2
POLECAMY:
Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?