Prezes spółki szpitalnej obiecuje, że wkrótce to się poprawi. I to nie tylko dlatego, że ma się pogorszyć pogoda i będzie padało. Szpital w Szczecinku większość okien z salami pacjentów ma skierowanych na południe. Mimo że rozpościera się z nich widok na jezioro, to mało komu tego lata było w głowie kontemplowanie uroków przyrody. Słońce grzało tak mocno, że w salach było wyjątkowo gorąco. Najmocniej cierpiały na oddziale położniczym kobiety w ciąży i świeżo upieczone mamy. Im już bez upałów jest ciężko, a co dopiero mówić przy takich temperaturach. - Ledwo to mogę znieść - mówiła nam jedna z pań, dosłownie ociekając potem, który ścierała wilgotną ściereczką.
Gorąco było także na innych oddziałach, m.in. na pediatrii ulokowanej na poddaszu.
Ciężko pracowało się lekarzom i średniemu personelowi. Tymczasem w tej chwili klimatyzowane są tylko sale na bloku operacyjnym. - Poprosiłem starostę, by w projekcie termomodernizacji szpitala, przewidzianej jeszcze na ten rok. uwzględnić wykonanie wentylacji z wymuszonym obiegiem - mówi prezes spółki szpitalnej doktor Adam Bielicki, który zdaje sobie sprawę, że upały doskwierają najmocniej pacjentom. Wentylatory pojawią się na każdym piętrze i będą nie tylko nieco chłodzić wnętrza szpitala, ale też mają zapobiec problemom z wilgocią po zamontowaniu szczelnych okien.
- Wiem, że sama wentylacja sprawy temperatury nie rozwiąże, ale na pewno będzie lepiej - dodaje szef szpitala. - W przyszłości planujemy zamontowanie klimatyzacji w salach zabiegowych, pełnej klimatyzacji całego szpitala na razie nie planujemy.
Szpital w Szczecinku przyjazny pacjentom?
Podyskutuj na: www.gk24.pl/szczecinek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?