Walka MMA odbędzie się 20 bm. w koszalińskim amfiteatrze.
- Do tej pory kibice w Polsce oglądali Pana występ jedynie przez dwadzieścia sześć sekund. Czy teraz zamierza Pan pokazać się swoim fanom nieco dłużej?
- Czy ten będzie dłuższy? Nie mam pojęcia. Na pewno również nikt nie może tego przewidzieć. To jest walka i w każdej sekundzie może coś się wydarzyć. Gdy pojawię sie na ringu w Koszalinie na pewno bedę przygotowany do stoczenia morderczego pojedynku, który trwać może z dogrywką nawet trzynaście minut.
Gdy walka zakończy się wcześniej, a ja wygram będę zadowolony. To jednak będzie MMA, a to oznacza, że uważany teoretycznie za faworyta zawodnik może przegrać. I to szybko.
Cała rozmowa z Pawłem Nastulą w piątkowym "Głosie".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?