Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fotopułpaki w Koszalinie. Posypały się mandaty, nawet 2 tysiące za podrzucanie śmieci

Krzysztof Marczyk
Krzysztof Marczyk
Koszalińska Straż Miejska
Umiejscowienie kilkunastu fotopułapek na terenie Koszalina co jakiś czas przynosi wymierny efekt. Koszalińska Straż Miejska podzieliła się z nami materiałami, na których widzimy ludzi podrzucających śmieci. We wszystkich przypadkach sprawców udało się zidentyfikować. Czekają ich wysokie kary, nawet do 2 tysięcy złotych.

Artykuł 145 kodeksu wykroczeń mówi wprost: "kto zanieczyszcza lub zaśmieca miejsca dostępne dla publiczności, a w szczególności drogę, ulicę, plac, ogród, trawnik lub zieleniec, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany".

od 16 lat

Uzupełnieniem tego przepisu jest tzw. podżeganie, czyli nakłanianie do czynu zabronionego, w tym wypadku - podrzucania śmieci. I za to również grozi grzywna do 500 złotych. Ale koszalińskie fotopułapki kilka razy złapały te same osoby. Więc kary za śmiecenie zostaną skumulowane. Choć w myśl obowiązujących przepisów strażnicy miejscy mają rok na ustalenie sprawcy, to w tych przypadkach przebiega to zazwyczaj szybciej.

Analiza materiałów wideo tylko z sierpnia tego roku nie pozostawia złudzeń - ludzie śmiecą na potęgę, za nic mając przepisy. Co więcej, zdarza się, że nakłaniają do tego inne osoby. - Tak było na jednym z rodzinnych ogródków działkowych - powiedział nam Piotr Simiński, komendant Straży Miejskiej w Koszalinie. - Najpierw odpady wyrzucał starszy pan, a następnie z tej samej działki nieczystości pozbywał się najprawdopodobniej jego wnuk, co widzimy na filmach z fotopułapki. Mamy numer rejestracyjny, zidentyfikowaliśmy mężczyznę, spotkają go konsekwencje - dodał komendant.

Do miejsc, w których nielegalnie wyrzucane są odpady, należy zaliczyć okolice ogródków działkowych, a także ulicę Bosmańską, Dobrzyckiego, Gierczak, czy Zakole. Lokalizacji z fotopułapkami jest oczywiście więcej. - Choć niektórzy działkowcy zarzekają się, że nie łamią przepisów, to mamy dowody na to, że wyrzucają śmieci, gdzie popadnie, byle tylko nie były na ich terenie - przyznał Piotr Simiński. - Mitem jest również to, że śmieci przy osłonach podrzucają tylko osoby z zewnątrz. Wiemy, że niektórzy mieszkańcy osiedli niewłaściwie składują odpady. Np. kartony kładą obok, zamiast je podrzeć i wrzucić do pojemnika na papier. Szkło wrzucają w plastikowych workach. Ziemię po kwiatach umieszczają w pojemnikach na bioodpady zamiast na odpady zmieszane. Przykłady można mnożyć, ale pewne jest jedno: tolerancji dla tego typu zachowań nie będzie - podsumował komendant.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo