Ekrany dźwiękochłonne w Kołobrzegu. Nie tak szybki ratunek dla ptaków

Ornitolog, przyjmujący zlecenie od kołobrzeskiego magistratu, przyjrzy się fachowo problemowi dopiero po majowym długim weekendzie. Nawet jeśli on sam szybko wymyśli sposób, w jaki można wreszcie zakończyć ptasi dramat, magistraccy urzędnicy najpierw będą musieli przeanalizować, czy da się to zrealizować w kołobrzeskich realiach, potem znaleźć pieniądze, a w końcu zlecić wykonanie. - Niestety, procedury wymagają czasu - mówi Janusz Strucki, naczelnik wydziału inwestycji Urzędu Miasta.

O tym, że ekran przy obwodnicy - w znacznej części przezroczysty - stał się śmiertelną pułapką dla ptaków, zaalarmował nas szef Stowarzyszenia Ekologiczny Kołobrzeg, Krzysztof Plewko. Tylko jednego dnia naliczył pod ciągnącym się wzdłuż obwodnicy ekranem ponad 20 martwych ptaków, w tym gatunki chronione. Nie pomagają naklejone na przeźroczystej pleksie, ptasie sylwetki. Zresztą naklejki zastosowano tylko na części pleksy.

Co ciekawe, na etapie projektowania wybrano przezroczyste tworzywo ze względów estetycznych.

- Gdy ostatnio rozmawialiśmy z ornitologami sugerowali, że poprawa może nastąpić nawet wówczas, gdy ekran po prostu z czasem się zabrudzi, stając się dla ptaków bardziej widoczny - mówi Janusz Strucki. - Tylko że nasz ekran został specjalnie wykonany z tworzywa, które nie "łapie" zabrudzeń.

Ptasi dramat w Kołobrzegu nasilił się, gdy rozpoczęły się lęgi. Niewykluczone, że skuteczność nowych rozwiązań, których wprowadzenie zajmie zapewne miesiące, poznamy dopiero na przyszłą wiosnę.