- 30 lat temu pamiętam też byli tu ludzie z gazety i robili zdjęcia. Wtedy oddawali do użytku dworzec. A teraz go sprzedają, później pewnie zburzą, to też jesteście - śmieje się do nas kierowca PKS. Wszyscy zastanawiają się, co będzie dalej.
- Skoro dworzec sprzedają, to już do nas autobusy nie będą jeździły? - pyta Grażyna Szymańska, pasażerka, czekała na autobus do Świdwina.
- Miasto traci na znaczeniu. Niedługo nic tu już nie zostanie, tylko zgliszcza - czarnowidzi sąsiadka pani Grażyny.
W Veolia Transport informują, że sprzedaż nieruchomości podyktowana jest względami ekonomicznymi. - W Goleniowie, w Nowogardzie też pozbyliśmy się dworców, a przecież nadal kursują tam autobusy - mówi nam pracownik odpowiedzialny za przetarg na sprzedaż białogardzkiego dworca.
Nie ma ustalonej ceny za ten obiekt. W Veolia Transport słyszymy, że chętni do 9 kwietnia muszą płacić wadium - 20 tysięcy złotych. A później będą rokowania. - Kto da więcej, wygra. Ale o dokładną cenę proszę mnie nie pytać - mówi pracownik przewoźnika z Kołobrzegu.
Jak zostanie rozwiązana sprawa autobusów bez dworca? Otóż nowy właściciel będzie miał obowiązek zapewnić spółce jedno stanowisko dla pasażerów oraz dwa miejsca parkingowe dla autobusów. - Oczywiście, my za to zapłacimy - dodają nasi rozmówcy z Veolii.
Czy warto kupować białogardzki dworzec? To atrakcyjne miejsce, blisko centrum miasta, w pobliżu jest sklep Netto, dworzec PKP, stacja paliw. Niewykluczone więc, że powstanie tu kolejny supermarket. Takie nieoficjalne informacje usłyszeliśmy w białogardzkim ratuszu. Czy się potwierdzą, dowiemy się w połowie miesiąca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?