Proces, którego jawność była wyłączona, toczył się od połowy ubiegłego roku. Zarzuty usłyszały cztery osoby: kuratorka zawodowa, kuratorka społeczna, pracownica socjalna i była zastępczyni dyrektora Ośrodka Wspierania Dziecka i Rodziny w Drawsku Pomorskim. Prokuratura Okręgowa w Koszalinie oskarżyła kobiety o niedopełnienie obowiązków funkcjonariusza publicznego w okresie od 16 stycznia do 18 marca 2016 r., gdy dochodziło do przestępstw wobec dwóch chłopców, synów Katarzyny W.
Czytaj też: Drawsko Pomorskie: katowali dzieci przez dwa miesiące. Zapadł wyrok
Katarzyna W. została skazana prawomocnym wyrokiem na 14 lat pozbawienia wolności. Sprawa jej konkubenta Marka K. jest w toku – jego akta trafiły do Sądu Najwyższego.
W. i K. znęcali się fizycznie i psychicznie ze szczególnym okrucieństwem nad synami kobiety - sześcioletnim i ośmioletnim. Bicie, gryzienie, wożenie w bagażniku, wsypywanie pikantnych przypraw do ust, wielogodzinne siedzenie w wannie z zimną wodą, klęczenie z rękami w górze, bieganie w nocy po polu – lista tortur jest długa i przerażająca. Mężczyźnie zarzucono też gwałty. Do czynów tych dochodziło, gdy chłopcy wraz z matką i jej konkubentem mieszkali w hostelu prowadzonym przez Ośrodek Wspierania Dziecka i Rodziny w Drawsku Pomorskim.
- Zapewniam, że każdy prokurator, który miał możliwość zapoznać się z aktami tej sprawy, będzie nosił tragedię tych dzieci w głębi serca. Działania sprawców nacechowane były ogromną brutalnością – podsumowała prokurator Ewa Burdzińska z Prokuratury Krajowej. Koszmar ten przerwali lekarze, kiedy jeden z chłopców w stanie agonalnym trafił do szpitala. Dziś dzieci mają nowy dom.
- 12 marca Sąd Rejonowy w Drawsku Pomorskim uniewinnił cztery pracownice socjalne od zarzutu niedopełnienia obowiązków służbowych. W sentencji wyroku sąd uznał, że w minimalny sposób procedury w opiece socjalnej nad Katarzyną W. były niedopełnione, jednak nie można ich przypisać oskarżonym – poinformował Sławomir Przykucki, rzecznik Sądu Okręgowego w Koszalinie. – Sąd uznał, że pracownice nie miały szans, by zapobiec tragedii. Zaznaczył też, że matka chłopców miała wyjątkową zdolność do manipulacji i oskarżone uległy temu złudzeniu.
Marcin Myszka, sędzia Sądu Rejonowego w Drawsku Pomorskim, uzasadniając wyrok wskazał, oskarżone o zaniedbania podczas opieki nad Katarzyną W. i jej dwójką dzieci kobiety „wykazały się ponadprzeciętną troską o losy tej rodziny”. W ocenie sądu pracownice zostały „wytypowane do poniesienia konsekwencji".
Marek K. nie miał prawa zamieszkiwać z Katarzyną W. i jej dziećmi w hotelu Ośrodka. Kobieta trafiła tam dzięki staraniom pracowników socjalnych, którzy pomogli jej wyrwać się z wcześniejszego związku, w którym była ofiarą przemocy.
Zobacz także: Koszalin: Piotr Jedliński, prezydent Koszalina o projekcie wymiany pieców węglowych w mieście
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?