Największym problemem dla pracodawców w tym roku był chyba brak pracowników...
Dla wielu z nas tak. Ale nie dla wszystkich. Myślę, że bardzo dużym problemem i to dla większości pracodawców, był wzrost kosztów zatrudnienia. Cóż, pracownicy wiedzą, jaka jest sytuacja na rynku pracy, więc oczywiście oczekują podwyżek i te podwyżki musiały być. Nas to niepokoi, ale rozumiemy podejście pracowników. Ale wzrost kosztów pracy to była z mojej perspektywy duża przeszkoda dla nas pracodawców.
Czy w nowym roku sytuacja z pracownikami się unormuje, czy znowu to pracownicy będą dyktować wam warunki?
Myślę, że jeszcze bardziej będą dyktować nam warunki. Problem z dostępnością pracowników będzie jeszcze większy, ponieważ koniunktura sprzyja nam przedsiębiorcom, czyli mamy coraz więcej zamówień, musimy się z tych zamówień wywiązywać, a potrzebni nam są do tego pracownicy. W przyszłym roku myślę, że sytuacja dostępnych osób na rynku pracy się nie poprawi, a wynagrodzenia jeszcze wzrosną pod presją pracowników.
Eksperci od rynku pracy wieszczą, że część pracowników z Ukrainy odpłynie do Niemiec albo innych krajów Unii Europejskiej. Mają rację?
Na pewno tak będzie. Tego się obawiają pracodawcy. I tutaj lekarstwem może być sięganie po inne narodowości. Myślę jednak, że ten przyszły rok będzie dość przełomowym w dziedzinie tzw. przemysłu 4.0, czyli automatyzacją i robotyzacją. I nie chodzi mi tu o zastępowanie pracowników maszynami, tylko łatać tę lukę, która powstała. Myślę, że będzie duży nacisk położony na rozwój przemysłu 4.0.
Domyślam się, że tego typu rewolucja nie nastąpi w firmach w ciągu miesiąca, dwóch czy nawet roku...
Wdrażanie tego typu rozwiązań może trwać kilka lat. Ale w kilka miesięcy można pewne procesy biznesowe zautomatyzować np. sprytnymi procesami informatycznymi czy tzw. internetyzacją. Naprawdę można wiele procesów zarządzania firmą wręcz wyeliminować.
POLECAMY:
Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?