Dawny Koszalin w 3D. Takiego projektu jeszcze nie było [ZDJĘCIA, WIDEO]

O tym jednym z ciekawszych projektów edukacyjno - historycznych przygotowywanych aktualnie w mieście pisaliśmy już jakiś czas temu. Teraz wracamy do tego tematu, aby pokazać stopień zaawansowania prac oraz to jak interesujący i oryginalny jest to projekt. Przypomnijmy: prace nam stworzeniem makiety trwają już od kilku miesięcy, a ich cel jest jeden - powstanie modelu średniowiecznego miasta, wydrukowanego w ramach popularnej technologii druku 3D. Pomysł narodził się w V Liceum Ogólnokształcącym im. Stanisława Lema w Koszalinie, a koordynatorkami projektu są Izabela Ciemińska i Monika Kołodziejek, nauczycielki informatyki. Wsparcia udzielił też Jacek Kawałek, nauczyciel historii w Zespole Szkół nr 1 im. Henryka Sienkiewicza w Kołobrzegu oraz Politechnika Koszalińska. Podział pracy był taki, że w koszalińskiej „piątce” uczniowie pod nadzorem obu nauczycielek przygotowywali projekty poszczególnych elementów, które potem trafiały do Jacka Kawałka. Ten czuwał nad drukiem 3D, który realizowany był przy mocnym, technologicznym wsparciu Politechniki Koszalińskiej.

Makieta już niemal gotowa, wydrukowane elementy są już prawie w całości pomalowane. Pozostają ostatnie prace, z których największym wyzwaniem jest oświetlenie konstrukcji (całość zostanie też oszklona i będzie mobilna). Ambicją twórców makiety jest to, aby jej pierwsza, publiczna prezentacja miała miejsce w czasie tegorocznych Dni Koszalina, 23 maja na terenie szkoły. - Mamy nadzieję, że zdążymy, bo pracy jeszcze trochę jest. Ale zaangażowanie uczniów jest tak wielkie, że jestem dobrej myśli – uśmiecha się Izabela Ciemińska. Dodaje, że łącznie przy pracy nad makietą zaangażowanych było około 40 uczniów. Ci musieli nie tylko wejść głębiej w historię miasta i ją poznać, ale także wykazać się zdolnościami plastycznymi (całość była malowana ręcznie, element pod elemencie). Ważna też była twórcza wyobraźnia.

- Była ona potrzebna, bo historycznych materiałów źródłowych jest bardzo mało – mówi Tomasz Ferek, nauczyciel historii w V LO. - W archiwach zachował się tylko jeden plan miasta z tego okresu, jest kilka ogólnych opisów. Dlatego tam, gdzie brakowało źródeł staraliśmy się z uczniami tak uruchomić naszą wyobraźnię, aby uzupełnić te luki. Oczywiście, zgodnie z duchem epoki – podkreśla szkolny historyk.

Po majowej premierze makieta będzie na stałe w szkole. Ale w żadnym wypadku nie będzie zamknięta na cztery spusty. - Nic podobnego. Bardzo zależy nam na tym, aby ona żyła i mogli ją oglądać ci wszyscy, którzy będą tym zainteresowani - mówi Bożena Sobkowiak, dyrektor V LO im. Stanisława Lema. - Jesteśmy otwarci na wizyty uczniów ze szkół średnich i podstawowych. Będziemy się cieszyć też z faktu, gdy będziemy mogli się nią pochwalić w innych miejscach i tam ją wystawić na jakiś czas – dodaje dyrektor V LO. Podkreśla też, co jest w tym wszystkim najważniejsze. - Makieta jest ważna, jest pięknie wykonana i jesteśmy z niej bardzo dumni. Ale ważniejsze były integracja między uczniami, ich wspólna praca, ich pasja, walor edukacyjny. Wspólne tworzenie czegoś niestandardowego, wyjątkowego. Ważny był też wspaniały odzew ze strony rodziców, którzy nasz projekt wsparli finansowo oraz odzew ze strony firm i przedsiębiorstw, które budowę naszej makiety także zasponsorowały. Serdecznie wszystkim dziękuję – dodaje na koniec Bożena Sobkowiak.

Sponsorzy projektu makiety średniowiecznego Koszalina: Miejskie Wodociągi i Kanalizacja Koszalin -Sollaris Medical&Fitnes&Spa -Pracownia Czekolady - Cuda Wianki Pasmanteria Hobbystyczna, Betonnowa Kostka.