W 17. spotkaniu w ekstraklasie z Asseco Prokomem Gdynia, koszykarze AZS Koszalin doznali porażki.
W niedzielny wieczór na parkiecie hali Gwardii bezdyskusyjnie panowali obrońcy tytułu mistrzowskiego. Gospodarze nawet przez moment nie byli w stanie im zagrozić.
W zespole AZS niemoc strzelecka ogarnęła Michaela Kueblera. Najlepszy snajper zespołu nie trafiał nawet z otwartych pozycji (0/7 z gry w meczu). Całemu zespołowi nie wpadały rzuty z dystansu. W pierwszych 20. min tylko 1 z 10 rzutów zza linii 6,25 m dotarł do celu. W całym meczu akademicy trafili 6 z 22 rzutów z dystansu, z czego dwa w ostatniej minucie meczu.
W końcówce spotkania trener Rade Mijanović dał się przekonać publiczności, która kilka razy skandowała nazwisko Sebastiana Balcerzaka i wpuścił po raz pierwszy w tym sezonie do gry wychowanka AZS. Jego krótki, bo trwający 1.09 min występ był udany. "Balcer" zaliczył przechwyt, trójkę i owację od publiczności. Brawa otrzymał także Łukasz Wiśniewski, za celny rzut z połowy boiska równo z końcową syreną.
AZS Koszalin - Asseco Prokom Gdynia 63:77 (9:21, 14:16, 22:22, 18:18)
AZS: Tica 15 (5 zb., 3 str.), Surmacz 7 (6 zb.), Navickas 6 (2x3, 3 prze.), Diduszko 0, Kuebler 0 (4 as.), - Reese 11 (1x3, 5 zb., 3 str.), Milicić 8 (1x3), Wiśniewski 7 (1x3), Metelski 6 (4 zb.), Balcerzak 3 (1x3).
Asseco: Logan 15 (2x3, 3 zb., 3 as.), Ewing 14 (1x3, 5 as.), Woods 13 (8 zb.), Burrell 11 (1x3), Hrycaniuk 7 (8 zb.) - Sow 5, Harrington 4 (1x3), Jagla 4 (7 zb.), Łapeta 2, Szczotka 2, Kostrzewski 0, Seweryn 0.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?