Przede wszystkim lepiej samodzielnie za łapanie zwierząt się nie zabierać. Od tego są służby: policja, straż miejska, zarząd dróg. Te zaś kontaktują się bezpośrednio z Fundacją dla Dzikich Zwierząt Larus. W celu opieki nad dzikimi zwierzętami w lipcu 2020 roku podpisano umowę z koszalińskim ratuszem, by właśnie w przypadkach, gdy ktoś znajdzie ranne lub uwięzione gdzieś zwierzę, reagować. Wyjątkiem są jednak, wspomniane na początku, gołębie.
- Miasto wychodzi naprzeciw potrzebom niesienia pomocy dzikim zwierzętom, ale gdybyśmy reagowali na każde zgłoszenie dotyczące rannego lub uwięzionego gołębia, to nasz roczny budżet skończyłyby się po miesiącu - przyznaje Katarzyna Lesner z Fundacji Dla Dzikich Zwierząt Larus. - Gołębi jest strasznie dużo. Okres lęgowy mają cały rok. Stanowią tez spore zagrożenie jeśli chodzi o roznoszenie chorób - dodaje.
- Umowa z Fundacją jest ważna do czerwca tego roku, potem zobaczymy co dalej, jakie będą oferty, ale na pewno nie zostawimy kwestii dzikich zwierząt samej sobie - mówi nam Grzegorz Śliżewski z biura prasowego ratusza. - Fundacja dysponuje odpowiednim sprzętem oraz współpracuje z lekarzem weterynarii. Za każdą interwencję-usługę płacimy 300 zł. Biorąc pod uwagę liczbą zgłoszeń, wychodzi, że wydajemy na to rocznie około 50 tysięcy złotych - podsumowuje rzecznik.
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?