Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co dalej z CSI Słowianka w Szczecinku? Syndyk już działa

Rajmund Wełnic
Kilka lat temu prezes Słowianki Sławomir Pawłowski (z lewej) odbierał nagrodę gospodarczą powiatu szczecineckiego Mocarz Gospodarczy za znakomite cukierki Trio
Kilka lat temu prezes Słowianki Sławomir Pawłowski (z lewej) odbierał nagrodę gospodarczą powiatu szczecineckiego Mocarz Gospodarczy za znakomite cukierki Trio Rajmund Wełnic
Kulisy upadłości CSI Słowianka Szczecinek. Produkcja wstrzymana, pozostaje nadzieja na znalezienie inwestora.

Jak już informowaliśmy, sąd gospodarczy w Koszalinie 4 sierpnia ogłosił upadłość likwidacyjną Cukierniczej Spółdzielni Inwalidów Słowianka w Szczecinku. Wniosek złożył zarząd spółdzielni – ma taki obowiązek, gdy firma straciła płynność finansową i możliwość regulowania zobowiązań. Od 7 sierpnia jest przerwa w produkcji, większość załogi nie pracuje.

- Otrzymaliśmy pismo z zarządzeniem prezesa, że z przyczyn leżących po stronie pracodawcy od 7 sierpnia do odwołania wstrzymana jest produkcja na obu wydziałach i jesteśmy zwolnieni z obowiązku świadczenia pracy z zachowaniem prawa do wynagrodzenia – mówi jeden z pracowników Słowianki. Z pensjami jednak już jest problem: - Ja do czwartku (10 sierpnia) nie otrzymałem sierpniowej pensji, wiem że płacone są one w pierwszej kolejności osobom mającym trudną sytuację rodzinną i mieszkaniową – dodaje.
Nasi rozmówcy dzielą się swoimi uwagami na temat sytuacji, w jakiej znalazła się ich firma. – Moim zdaniem przeinwestowano – mówi jeden z pracowników mając na myśli nową halę produkcyjną w specjalnej strefie ekonomicznej przy ulicy Łukaszewicza. Działa ona od niedawna, kosztowała około 12 milionów zł, z czego 40 procent pochodziło z unijnej dotacji. Na resztę trzeba było jednak zaciągnąć kredyt.

Inny dodaje, że produkcja w nowej hali – tu przeniesiono część linii technologicznych z zakładu CSI Słowianka z ulicy Kościuszki – ruszyła z poślizgiem i nie bez problemów. – Posadzka była sknocona, woda nie mogła spływać, a poza tym w hali nie było klimatyzacji i to był kłopot przy produkcji słodyczy – mówi i dodaje, że jego zdaniem błędem było wejście w nowe wyroby (m.in. karmel miękki) zamiast skupienia się na doskonałych markach i słodyczach, z których szczecinecka firma była i jest znana znana: landrynkach, dropsach, markizach, krówkach, ciastkach.

- Zaniedbano też krajowy rynek zbyt uzależniając się od jednego kontrahenta z Danii – mówi inny pracownik. – Na jego zlecenie produkowaliśmy słone cukierki na tamtejszy rynek, ale mieliśmy z tym spore problemy. Topiły się przy produkcji, było dużo odpadów i w końcu Duńczyk wypowiedział umowę.

- Nie do końca wina jest po jednej stronie, z informacji przekazanych na gorąco wynika, że i kontrahent do dopełnił pewnych rzeczy nie dostarczając np. części maszyn – mówi Sławomir Czarnecki, syndyk Słowianki, który teraz reprezentuje firmę. - Nie wykluczam podjęcia kroków prawnych.

Syndyk wstępnie zapoznał się już z sytuacją i deklaruje, że będzie robił wszystko, aby wypłacić ludziom zaległe pensje. – Są pewne środki, a ludzie są najważniejsi – mówi. Widzi także możliwość szybkiego wznowienia produkcji, bo zakład jest na to gotowy w każdej chwili – wszystko zależy od spływających zamówień.

Syndyk na własną rękę może działać 3 miesiące, później decyzje co do utrzymania produkcji lub dalszych losów zakładu będą zależeć od rady wierzycieli. Wszyscy liczą na inwestora, który kupi zakład, utrzyma produkcję i większość miejsc pracy. – Są kontrahenci, którzy chcą kupować produkty Słowianki, być może w grę wchodzi najpierw dzierżawa a potem kupno zakładu – mówi Sławomir Czarnecki. – Problemem są duże koszty osobowe, bo Słowianka to zakład pracy chronionej. Niepełnosprawni pracownicy mają mniejszą wydajność, co mają rekompensować dopłaty z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, ale te są coraz mniejsze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!