Dotychczasowy najemca - przypomnijmy - od dłuższego czasu zalegał z płatnościami, więc miasto postanowiło w końcu się z nim rozstać. Pod koniec sierpnia dzierżawca oddał klucze od lokalu. Jednak długi zostały.
- To około 200 tys. złotych - mówi Robert Grabowski, rzecznik koszalińskiego ratusza. - W ubiegłym roku miasto wystąpiło do Sądu Gospodarczego w sprawie zaległości ze strony najemcy w kwocie 119 tys. zł - ta sprawa nie została jeszcze rozpatrzona. W sierpniu tego roku wystosowaliśmy kolejny wniosek do sądu w sprawie zaległości sięgającej 45,5 tys. zł - ta sprawa także nie jest rozstrzygnięta. Kolejna dotyczy 43 tys. zł zaległości z tytułu opłat za media na rzecz ZBM, który jest zarządcą obiektu. I wreszcie - skierowaliśmy też wniosek do prokuratury, gdyż w trakcie problemów z rozliczeniem najemca sprzedał swoją nieruchomość, a więc miał dochód, ale nie wpłacił do nas żadnych pieniędzy tytułem rozliczenia zaległości.
W kasie miejskiej jest 30 tys. zł z tytułu kaucji, którą najemca wpłacił na samym początku działalności. Te pieniądze zostaną wykorzystane na porządkowanie lokalu (odbywa się to na koszt najemcy), a to, co zostanie - trafi na konto rozliczenia zaległych zobowiązań. Trwa przygotowanie przetargu, który pozwoli znaleźć nowego dzierżawcę. Być może ogłoszenie ukaże się jeszcze we wrześniu. Tymczasem „klocek” wymaga w środku - jak usłyszeliśmy - gruntownego odświeżenia i pewnych mniejszych i większych napraw.
Zobacz także: Jest nowy najemca pawilonu City Box w Koszalinie. Ma 26 lat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?