Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cięcie w Szczecinku. Oddali włosy chorym na raka [wideo, zdjęcia]

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Niecodzienne postrzyżyny zorganizowali szczecineccy harcerze z drużyny Pangea. - Pomysł chodził za mną od stycznia, gdy zobaczyłam wideo z harcerkami z południa Polski, które szły ściąć włosy potrzebne na peruki dla chorych na nowotwory – mówi podharcmistrz Anna Kłos, która skrzyknęła inne druhny i podobną akcję zorganizowała w sobotę w rodzinnym Szczecinku. Nawiązano kontakt z Fundacją Rak&Roll, która organizuje akcję „Daj włos” zbierając włosy na peruki dla pacjentów chorych na nowotworzy, którzy stracili własne fryzury w wyniku chemioterapii. - Szczególnie dla kobiet to duże psychiczne obciążenie, które nakłada się na stres związany z chorobą, jak powiedziała nam jedna ze szczecineckich amazonek, gdy jakaś celebrytka obetnie się na „zero” jest zadowolona z zainteresowania, jakie wzbudza – mówi Anna Kłos. - Zupełnie inaczej, gdy komuś wypadną włosy w wyniku choroby, to stygmatyzuje i pogłębia depresję. NFZ zdrowia tylko częściowo refunduje zakup peruki, dzięki Fundacji chorzy dostają je za darmo. 25-centymetrowe ścięte warkoczyki trafiają do perukarni, która robi z nich peruki – na jedną potrzeba włosy nawet pięciu osób!I harcerki były pierwszymi, które zdecydowały się ściąć włosy w tym szlachetnym celu. Ale nie zabrakło innych, którzy odpowiedzieli na apel. Z pomocą pośpieszyły uczennice i nauczyciele z klasy fryzjerskiej Zespołu Szkół nr 2, który dodatkowo użyczył swojej pracowni. Nie zawiodły także profesjonalne fryzjerki, które fachowo zaplatały warkoczyki i ścinały włosy. Wśród tych, które zdecydowały się pomóc pacjentom oddziałów onkologicznych była 7-letnia Karolina Janusz, która przyszła z mamą Magdą. - Miałam włosy prawie do pasa, ale mi ich nie szkoda, odrosną, a przydadzą się na peruki dla chorych dzieci, aby nie były smutne – powiedziała nam dzielna dziewczynka. Pani Magda dodawała: - Sami byliśmy w sytuacji, że pomogło nam wiele osób i teraz to dobro powinno iść w świat. Na postrzyżyny stawił się także Sebastian Romejko, jedyny mężczyzna w tym gronie, który przez ostatnie lata wyhodował imponującego „kucyka”, ale teraz bez żalu oddał włosy potrzebującym.
Niecodzienne postrzyżyny zorganizowali szczecineccy harcerze z drużyny Pangea. - Pomysł chodził za mną od stycznia, gdy zobaczyłam wideo z harcerkami z południa Polski, które szły ściąć włosy potrzebne na peruki dla chorych na nowotwory – mówi podharcmistrz Anna Kłos, która skrzyknęła inne druhny i podobną akcję zorganizowała w sobotę w rodzinnym Szczecinku. Nawiązano kontakt z Fundacją Rak&Roll, która organizuje akcję „Daj włos” zbierając włosy na peruki dla pacjentów chorych na nowotworzy, którzy stracili własne fryzury w wyniku chemioterapii. - Szczególnie dla kobiet to duże psychiczne obciążenie, które nakłada się na stres związany z chorobą, jak powiedziała nam jedna ze szczecineckich amazonek, gdy jakaś celebrytka obetnie się na „zero” jest zadowolona z zainteresowania, jakie wzbudza – mówi Anna Kłos. - Zupełnie inaczej, gdy komuś wypadną włosy w wyniku choroby, to stygmatyzuje i pogłębia depresję. NFZ zdrowia tylko częściowo refunduje zakup peruki, dzięki Fundacji chorzy dostają je za darmo. 25-centymetrowe ścięte warkoczyki trafiają do perukarni, która robi z nich peruki – na jedną potrzeba włosy nawet pięciu osób!I harcerki były pierwszymi, które zdecydowały się ściąć włosy w tym szlachetnym celu. Ale nie zabrakło innych, którzy odpowiedzieli na apel. Z pomocą pośpieszyły uczennice i nauczyciele z klasy fryzjerskiej Zespołu Szkół nr 2, który dodatkowo użyczył swojej pracowni. Nie zawiodły także profesjonalne fryzjerki, które fachowo zaplatały warkoczyki i ścinały włosy. Wśród tych, które zdecydowały się pomóc pacjentom oddziałów onkologicznych była 7-letnia Karolina Janusz, która przyszła z mamą Magdą. - Miałam włosy prawie do pasa, ale mi ich nie szkoda, odrosną, a przydadzą się na peruki dla chorych dzieci, aby nie były smutne – powiedziała nam dzielna dziewczynka. Pani Magda dodawała: - Sami byliśmy w sytuacji, że pomogło nam wiele osób i teraz to dobro powinno iść w świat. Na postrzyżyny stawił się także Sebastian Romejko, jedyny mężczyzna w tym gronie, który przez ostatnie lata wyhodował imponującego „kucyka”, ale teraz bez żalu oddał włosy potrzebującym. Rajmund Wełnic
Kilkadziesiąt osób ścięło włosy, aby wesprzeć chorych na raka, którzy stracili własne włosy.

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Cięcie w Szczecinku. Oddali włosy chorym na raka [wideo, zdjęcia] - Głos Koszaliński