Zakład cudem nie zakończył się tragicznie. Jak nas poinformował oficer dyżurny szczecineckiej komendy policji, około godziny 3 policjanci otrzymali sygnał, że w jeziorze Wielimie tonie dwóch mężczyzn. Na miejscu byli już strażacy, którzy dosłownie w ostatniej chwili wyciągnęli mężczyzn z lodowatej wody. Mężczyźni w wieku 20 - 30 lat z trudem utrzymywali się na powierzchni. Z objawami wychłodzenia trafili do szpitala, na szczęście ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Okazało się, że pechowcy założyli się z dwoma kolegami, że przepłyną jezioro na pontonie - tratwie skleconej z plastikowych butelek i pojemników obciągniętych brezentem. Pomysł był co najmniej nierozważny, zważywszy nie tylko na porę roku, ale i doby. Dodajmy, że Wielimie to wielki akwen liczący ponad 1.700 hektarów, a więc 6 razy większy od pobliskiego jeziora Trzesiecko. Niecodzienna jednostka pływająca rozleciała się na środku jeziora, a dwaj załoganci znaleźli się w wodzie o temperaturze kilku stopni Celsjusza. Na szczęście zauważyli to ich koledzy stojący na brzegu i wezwali pomoc.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?