Ceny paliw w regionie koszalińskim. Szczecinek jeździ taniej

Przez całe lata szczecineccy kierowcy narzekali na to, że muszą tankować najdroższe paliwo w regionie. Co jakiś czas zmotoryzowani informowali nas z oburzeniem - często dołączając nawet paragony - że benzynę czy olej napędowy poza Szczecinkiem jest znacznie tańszy. Nawet o kilkanaście, kilkadziesiąt groszy. W Koszalinie, Pile, Słupsku, ale także w mniejszych miejscowościach. Powszechnie podejrzewano zmowę cenową.

Dziś szczecineckie ceny na stacjach paliw zjechały poniżej średniego poziomu w promieniu około 70-100 kilometrów. W ostatnią środę ceny etyliny 95 w Szczecinku wahały się od 5,32 zł (Tesco) do 5,36 zł (Statoil) za litr. Ropa kosztowała od 5,46 zł (Tesco i Bliska) do 5,49 zł (Statoil) za litr. Zwraca uwagę niewielka różnica cen pomiędzy poszczególnymi stacjami, a także to, że od pewnego czasu olej napędowy jest droższy niż benzyna.

Dla porównania, tego samego dnia na stacji Orlenu przy ulicy Bohaterów Warszawy w Koszalinie litr E95 kosztował 5,49 zł, a ropy 5,54 zł. W pilskiej stacji tego samego koncernu przy alei Niepodległości litr najpopularniejszej benzyny wyceniono na 5,48 zł, a oleju napędowego na 5,59 zł. Nieco mniejsze różnice są w Słupsku - tu na stacji Shell przy ulicy Szczecińskiej benzyna kosztowała 5,39 zł, a olej napędowy 5,45 zł. Ma stacji Dan-Pol w Połczynie Zdroju benzyna kosztowała 5,49 zł, a ropa 5,59 zł.

Prawidłowość tę potwierdzają także kierowcy dużo podróżujący po Polsce. - W mojej firmie do wszystkich samochodów tankujemy miesięcznie od 2 do 2,5 tysiąca litrów różnych paliw - mówi pan Mariusz, właściciel średniej firmy ze Szczecinka. - I kierowcy wyjeżdżając ze Szczecinka zawsze są zatankowani na pełno, bo u nas jest po prostu najtaniej. Średnio 10, a nawet 15 groszy na litrze. W miesiącu oszczędzam na tym od 200 do 250 zł. Niby niedużo, ale zawsze się liczy. Nie mam pojęcia, dlaczego w Szczecinku jest teraz tak tanio. Kiedyś byliśmy najdrożsi i myślałem, że to może koszty dowozu z rafinerii, ale najwyraźniej tak nie jest, bo bywam często w Płocku, gdzie jest rafineria Orlenu i tam jest drożej niż w Szczecinku.

Problem drogiego paliwa w Szczecinku był tak poważny, że nawet w burmistrzowskich kampaniach wyborczych w roku 2005 i 2006 Jerzy Hardie-Douglas wpisał do swego programu uruchomienie tańszej stacji paliw przy Komunikacji Miejskiej. I tak się stało, choć przez kilka lat stacja sprzedawała tylko olej napędowy (benzynę po modernizacji dopiero od połowy 2011 roku).

- Proces obniżania cen w Szczecinku zaczął się jakieś dwa lata temu, może półtora - mówi Romuald Szkiłądź, dyrektor KM. - Sam sporo jeżdżę i porównuję ceny, także nasi kierowcy meldują nam z tras, że w Szczecinku paliwo jest ostatnio zauważalnie tańsze. Szef Komunikacji nie ma wątpliwości, że to efekt polityki miasta, która zmusiła konkurencję do obniżenia cen. - Cenę ustalamy na podstawie godziwego zysku, a nie zysku maksymalnego - wyjaśnia Romuald Szkiłądź, choć przyznaje, że na rynek lokalny wpływają też dobroczynnie tanie stacje przy markecie Tesco, czy też dwie Bliskie, tańsze placówki koncernu Orlen.