O powodach odwołania burmistrz Świdwina Piotr Feliński mówi nam enigmatycznie: - Od jakiegoś czasu nasza współpraca nie układała się dobrze, mogę także powiedzieć o braku zaufania, ale o szczegółach nie chcę mówić publicznie, dodam tylko, że to ja dobieram sobie współpracowników i nie muszę tej decyzji np. konsultować z radnymi – stwierdził. Nie wie także, czy powoła nowego zastępcę. - Nie zastanawiałem się nad tym, poza tym do wyborów nie zostało dużo czasu – mówi.
Osoba znająca świdwińskie realia: - Od dłuższego czasu było widać, że drogi włodarzy Świdwina się rozchodzą, ale nie wiem o co ostatecznie poszło.
Burmistrz odwołując mnie nie podał uzasadnienia, ma takie prawo – Beata Ociepa mówi, że choć od jakiegoś czasu współpraca nie układała się najlepiej to mimo wszystko była zaskoczona tą decyzją. - Szliśmy do wyborów razem, ze wspólnego komitetu, z wspólną wizją zmian w Świdwinie. Przyszłam to coś dla miasta zrobić, zawsze byłam otwarta na rozmowę i różne pomysły, bo burmistrzem się bywa, a człowiekiem się jest.
Spytaliśmy także o możliwość startu w wyborach burmistrzowskich za kilka miesięcy i skonfrontowania się z byłym już przełożonym: - Nie wykluczam tego, niebo musi być rozgwieżdżone, a nie tylko jeden lider na firmamencie – dodaje zagadkowo.
– Przez ponad cztery i pół roku miałam okazję współpracować ze wspaniałymi osobami, zarówno w Urzędzie Miasta, jak i w wielu innych instytucjach – w mieście i w całej Polsce – tak pożegnała się z nimi na facebooku Beata Ociepa. - Nie sposób wymienić wszystkich z imienia i nazwiska. Ale wszystkim, z którymi dyskutowałam, działałam, konsultowałam i od których uczyłam się w czasie tej kadencji, serdecznie dziękuję. Ogromnie dziękuję również mieszkankom i mieszkańcom – za głosy w wyborach do Rady Miasta, a później za wsparcie i sympatię, które odczuwałam na co dzień.
Burmistrz Świdwina Piotr Feliński powołał Beatę Ociepę na swoją zastępczynię kilka miesięcy po wygranych przez siebie wyborach jesienią 2018 roku. Tworzyli wówczas zgrany tandem w ramach zwycięskiego komitetu wyborczego Wspólne Miasto Świdwin. - Z Beatą Ociepą znamy się od kilku lat, wielokrotnie współpracowaliśmy przy realizacji różnych projektów – mówił wówczas Piotr Feliński. - Łączy nas wspólna wizja Świdwina, miasta nowoczesnego i przyjaznego mieszkańcom.
Beata Ociepa była radną także poprzedniej kadencji, weszła i do obecnej Rady Miejskiej. Jest farmaceutką, prowadziła wcześniej aptekę. Po powołaniu na wiceburmistrza złożyła mandat radnej, bo nie mogła łączyć go z byciem wiceburmistrzem. Konieczne będzie więc przeprowadzenie wyborów uzupełniających. W trakcie kadencji głośny był fakt, że w czasie, gdy ustawowo ograniczono zarobki samorządowców, zarabiała więcej niż burmistrz Świdwina. Tę dziwną sytuację włodarz miasta tłumaczył tym, że fachowcom trzeba płacić więcej, aby w ratuszu w ogóle chcieli pracować. Dodawał wówczas, że Beata Ociepa to „wysokiej klasy specjalista” i opowiada za trudną działkę, jaką jest oświata. – Jej wynagrodzenie jest adekwatne do jej obowiązków – mówił Piotr Feliński. Pani wiceburmistrz pytana przez radnego, dlaczego tyle zarabia odparła: - Taka jest moja wartość.
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?