Gospodarzem tegorocznych, 20. Mistrzostw Polski juniorów w boksie był Grudziądz. Nasz region reprezentować miało trzech pię-ściarzy - dwóch z Róży Karlino i jeden z Fight Clubu Koszalin. Do Grudziądza pojechało ostatecznie dwóch.
- Filip Duszyński tuż przed startem zachorował i niestety, nie wystartował. To ubiegłoroczny mistrz Polski, teraz też był faworytem kategorii do 56 kilogramów. Szkoda przygotowań i pracy wykonanej przez zawodnika, ale nic nie można było zrobić - powiedział Tomasz Różań-ski, trener Róży.
Nieobecność Duszyń-skiego zrekompensował mu znakomity występ Cezarego Chmielnickiego. Ten utytułowany zawodnik, mistrz Polski młodzików (2009) i dwukrotnie kadetów (2010 i 2011), przed rokiem przegrał pierwszą walkę na MP juniorów. Później miał długą przerwę w treningach, ale wrócił na ring i to w bardzo dobrym stylu.
Dwie pierwsze walki w Grudziądzu pięściarz Róży miał bardzo ciężkie. W kategorii do 69 kg w eliminacjach trafił na mistrza Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży sprzed dwóch lat, Dawida Ławickiego (Boks Poznań). Po ciężkiej i wyrównanej walce wygrał stosunkiem głosów 2:1. Podobny werdykt zapadł po walce ćwierćfinałowej, w której trafił na jednego z faworytów, Sebastiana Rembeckiego (Górnik Wieliczka), również mistrza OOM z 2011 r.
W półfinale Chmielnicki trafił na Szymona Hamerskiego z Zawiszy Bydgoszcz. Zawodnik ten stoczył wcześniej dwie bardzo dobre walki. W dodatku miał wsparcie publiczności. - Nie ukrywam, że bałem się o tę walkę. Na szczęście Czarek wrócił do swojego starego stylu boksowania. Pokazał klasę i jednogłośnie na punkty pokonał przeciwnika - powiedział Różański.
Także finał nie miał większej historii. Chmielnicki pokonał Bartosza Gołębiewskiego z DKB Dzierżoniów również 3:0. - To był popis jednego aktora. Czarek wrócił na ring po rocznej przerwie i chyba w pierwszych pojedynkach musiał przypomnieć sobie, jak się boksuje, bo dwa ostatnie były jego popisem - nie ukrywał zadowolenia z występu podopiecznego Różański. - Warto podkreślić, że kategoria do 69 kg była jedną z najmocniejszych podczas mistrzostw. Startowało wielu zawodników z tytułami z poprzednich lat. Nie było rozstawień. Chmielnicki bronił honoru naszego klubu oraz regionu i nie zawiódł - dodał.
Tytuł Chmielnickiego to drugi w tym roku złoty medal, po seniorskim tytule Mateusza Polskiego. Warto podkreślić, że obydwa tytuły mają wymiar historyczny dla klubu z Karlina. - Wcześniej mieliśmy złote medale w kadetach, młodzikach i młodzieżowcach. Mateusz zdo-był pierwszy tytuł seniorski, a Czarek juniorski - wyjaśnił Różański. W tym roku juniorów czekają jeszcze Mistrzostwa Europy. Odbędą się w sierpniu w Holandii. Chmielnicki powinien w nich zaprezentować swoje umiejętności.
W Grudziądzu walczył również Radosław Kuśmier-ski (60 kg). Podopieczny Józefa Warchoła w Fight Clubu pokonał w pierwszej walce już w 2. rundzie Michała Kowalczyka (Sparta Złotów). W pojedynku o awans do strefy medalowej uległ jednak 0:3 Dariuszowi Ziemczykowi (Skorpion Szczecin).
Dziś na krajowy czempionat wyruszają juniorki z Karlina. W zawodach, które zakończą się w niedzielę w Krynicy Zdroju, wystąpią mistrzynie Europy Elżbieta Wójcik i Paulina Jakubczyk oraz Klaudia Sieniawska i Angelika Kubiak.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?