MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bobrza inwazja na Trzesiekę [zdjęcia, wideo]

Rajmund Wełnic
Bobry na dawnym poligonie koło małej obwodnicy Szczecinka muszą słuchać ryku silników quadów.
Bobry na dawnym poligonie koło małej obwodnicy Szczecinka muszą słuchać ryku silników quadów. Rajmund Wełnic
Szczecinek został dosłownie otoczony przez siedziby bobrów, które opanowały właśnie rozlewiska na zachodnich krańcach miasta. Tu w drogę weszli im, niestety miejscowi miłośnicy jazdy terenowej i quadów. Bobry w Szczecinku czują się znakomicie, o czym już kilka razy informowaliśmy. Od lat świetnie się mają w rejonie przesmyku między jeziorami Wilczkowo i Trzesiecko. To nie dziwi, bo to jednak tereny leśne, ale od 2-3 lat bobrze rodziny zadomowiły się w samym mieście: próbują spiętrzać rzeczkę Niezdobną na odcinku za torami w kierunku jeziora Wielimie, widywano je w okolicach dworca PKS, a nawet penetrujące teren fabryki płyt drewnopochodnych Kronospanu! Jednak kolejne miejsce ich bytowania, które wskazał nam nasz Czytelnik, nieco nas zaskoczyło. Do czasu aż zobaczyliśmy, jakie warunki te wodolubne zwierzęta tam mają. - Żyją dosłownie kilkadziesiąt metrów od ronda na małej obwodnicy Szczecinka w Trzesiece - mówi nasz rozmówca. Faktycznie nieopodal drogi, która niedawno przecięła pustkowia dawnego poligonu wojskowego, widać dziesiątki drzew położonych pokotem przez bobry. Ich ostre zęby dokonały istnego spustoszenia w drzewostanie - wszędzie leżą pnie drzew i stosy posiekanych kawałków drewna. Miejsce na budowę tamy i żeremia bobry wybrały nieprzypadkowo, bo teren jest podmokły. W okolicy przechodzi niewielki strumień, który rozlewa się szeroko tworząc rozlewisko i mokradła wśród drzew. Naszego Czytelnika martwi jednak fakt, że te same bezdroża popoligonowe upodobali sobie miłośnicy ekstremalnej jazdy terenówkami, a szczególnie quadów. Mają tu idealne warunki do uprawiania swojego hobby. Sęk w tym, że ryk silników, zryte kołami drogi i pustkowia i smród spalin na pewno nie podobają bobrom, które - przypomnijmy - są gatunkiem objętym ochroną prawną. - Byłem w tej sprawie u leśników i w ratuszu, ale niewiele wskórałem - nasz rozmówca uważa, że cały obszar zajęty przez bobry należy odseparować od ludzi i maszyn. - Znam sprawę, ale jeszcze nie byłem zobaczyć, jak to wygląda - mówi Wojciech Smolarski, szef referatu ochrony środowiska w Urzędzie Miasta Szczecinek. Nie planuje jednak raczej ustawiania znaków zakazujących wstępu na bobrzą kolonię w Trzesiece. Z uwagi na rozległy teren byłoby to dość trudne do wyegzekwowania. - Płoszenie gatunków objętych ochroną jest jednak przestępstwem i jeżeli ktoś ma informację, że do tego dochodzi powinien powiadomić policję - Wojciech Smolarski wyjaśnia, że on pomaga co najwyżej skierować wnioski o odszkodowanie do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska za zalane przez bobry pola i pastwiska. Co roku w Szczecinku szkody zgłaszają 2-3 osoby. Udana reintrodukcja bobrów to nie tylko powód dla zmartwienia dla rolników, ale i dla meliorantów, bo zwierzęta spiętrzając rzeki, rowy melioracyjne i cieki wodne powodują podtapianie użytków rolnych i niszczenie urządzeń wodnych, np. tam przeciwpowodziowych nad Odrą. Aby zmusić bobry do odejścia kilka razy trzeba im rozebrać tamy - w zeszłym roku Zachodniopomorski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych wydał na to około 600 tysięcy złotych. Wymaga to jednak złożenia wniosku do RDOŚ, w którym trzeba udokumentować zagrożenie, jakie bobry stwarzają. Ostatecznością jest odstrzał zwierząt - także tylko za zgodą RDOŚ. Melioranci w naszym województwie dostali np. pozwolenie na odstrzał 20 sztuk, ale myśliwi nie garną się do polowania na objęte ochroną bobry. Ekolodzy jednak się cieszą mówiąc, że kilkadziesiąt lat temu ten gatunek był w Polsce zagrożony całkowitym wyginięciem. Mimo że dziś bobry mają się znakomicie, to fakt osiedlenia się nad miejskim jeziorem świadczy, że te zwierzęta podchodzą z dzikich ostoi coraz bliżej ludzkich siedzib. --------------------------------------------------- Bóbr europejski (castor fiber) jest ziemnowodnym gryzoniem, największym w Europie i Azji. Dorosłe osobniki mogą ważyć nawet blisko 30 kilogramów i mierzyć ponad metr długości. Cechą charakterystyczną bobrów są potężne siekacze (dolne osiągają nawet 15 cm), którymi ścinają pnie tak twardych drzew jak buk, czy grab. Prowadzą nocny tryb życia. Na terenach polskich ten gatunek został niemal całkowicie wytępiony w połowie minionego stulecia. Zdołał jednak wrócić w swoje naturalne środowisko, częściowo z pomocą człowieka, który podjął się jego reintrodukcji, czyli ponownego wprowadzenia zagrożonych gatunków w ich środowisko naturalne. W Polsce bobry są objęte częściową ochroną, można na nie polować jednie w miejscach, gdzie wyrządzają szkody np. podtapiając pola uprawne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!