Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Blokada miast. Rolnicy protestowali. Nie chcą zielonego ładu i zboża zza granicy [ZDJĘCIA, WIDEO, MAPA]

OPRAC.:
Jakub Roszkowski
Jakub Roszkowski
Wideo
od 7 lat
W Koszalinie rolnicy stali w aż czterech miejscach, wjazd i wyjazd z miasta był naprawdę utrudniony. Ale nie lepiej było w Szczecinku, Sławnie i Białogardzie.

Na razie - zapowiedzieli nam protestujący farmerzy w Koszalinie - blokada miasta potrwa tylko jeden dzień. - W czwartek będziemy już jedynie blokować S11 nad ul. Szczecińską, tak jak dotychczas - powiedział nam Michał Szcześniak, rolnik z Będzina. - Tam będziemy protestować do 27 marca. Ale tylko tam. I czekamy na odzew rządzących. Jeśli jednak nas zlekceważą i nie zrobią nic, by wesprzeć polskie rolnictwo, wrócimy do zaostrzonego protestu zaraz po świętach - zapowiedział nasz rozmówca.

W środę rolnicy blokowali trasę S11 i przebiegającą pod nią ul. Szczecińską w Koszalinie, stali też na rondzie przy ul. Morskiej, obok McDonaldsa, na wyjeździe z Koszalina na Poznań oraz na rondzie przy węźle Gorzebądz trasy S6, tuż przed Sianowem. Ruch samochodowy puszczali co 20-30 minut.

Podobnie było w pozostałych miastach regionu. Punktualnie o godz. 11 kilkadziesiąt ciągników stanęło m. in. w okolicach ronda na DK11 przy wylocie ze Szczecinka na Koszalin. Blokada planowana była do godzin wieczornych i ma być też wznawiana w kolejnych dniach, ale nasi rozmócy nie wiedzieli jeszcze kiedy konkretnie wrócą na blokadę i na jak długo. - Będziemy o tym informować z wyprzedzeniem - zapowiedział Tomasz Nowacki, jeden z protestujących.

Policja uruchomiła na czas protestu objazdy przez sąsiednie miejscowości, ale z uwagi na skalę protestów w całej Polsce ruch i tak jest znacznie utrudniony.

W Sławnie rolnicy protestowali już od godz. 9. Potężne utrudnienia były w rejonie skrzyżowania ul. Gdańskiej z krajową drogą nr 6. - Nie zgadzamy się z unijnym zielonym ładem, który w nas uderza. Nie będziemy ugorowali ziemi na żądanie unijnych urzędników - mówił Kazimierz Ordon, rolnik z gminy Postomino. - Protest nie jest wymierzony w nowy rząd Donalda Tuska, ale w unijnych decydentów. Trudno, abyśmy za nasze kłopoty winili nowy rząd - dodawał Paweł Jędrzejowski, też rolnik Postomina i szef Powiatowej Izby Rolniczej w Sławnie. - Przepraszamy kierowców za utrudnienia, ale mamy nasze gospodarstwa rolne do obronienia. Niech Unia Europejska wie, że polski chłop nie da się. Nie będziemy dopłacali do produkcji żywności. Nie chcemy taniego zboża z Ukrainy, które nas zalewa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera