Dostaliśmy anonimową, ale bardzo niepokojącą informację o stanie koszalińskiego basenu przy ulicy Głowackiego. Konkretnie tzw. "podbasenia". - Woda z basenu przecieka do piwnicy, niszcząc elementy, na których opiera się konstrukcja - zaalarmował nas Czytelnik.
Sprawdziliśmy i okazuje się, że informacja jest w pełni wiarygodna. Na początku stycznia problem potwierdziła wewnętrzna kontrola Zarządu Obiektów Sportowych. - Podczas spłukiwania tak zwanej plaży wokół niecki basenowej, część wody szczelinami w dylatacji dostaje się do "podbasenia" i działa szkodliwie na jeden z podciągów, niszcząc zbrojenie i wypłukując jego betonową otulinę - przyznaje inż. Leszek Gajdzica z ZOS.
Zniszczony podciąg jest m.in. jednym z elementów posadowienia trybuny, a komisja stwierdziła, że w wyniku działania chlorowanej wody jego stan będzie się pogarszał. Mimo to nasz rozmówca, który specjalizuje się w konstrukcjach budowlanych i inżynierskich oraz posiada nieograniczone uprawnienia budowlane i projektowe przekonuje, że problem nie wymaga natychmiastowej interwencji. - Jest to element sprężający, niejako dodatkowo stabilizujący konstrukcję, ale nie będący dla niej głównym oparciem. Konstrukcja opiera się na specjalnych dźwigarach, a pod nią dodatkowo znajduje się płyta fundamentowa - podkreśla Leszek Gajdzica, dodając, że zagrożenie uszkodzeniem jest "lokalne" i nie wymaga wyłączenia z eksploatacji całego obiektu.
Dlatego też naprawę ZOS zaplanował dopiero podczas letniej przerwy konserwacyjnej. Wówczas miejsca przecieków zostaną uszczelnione, a podciąg odtworzony i odpowiednio zabezpieczony. - Do tego czasu mogę zapewnić, że stan techniczny obiektu nie budzi obaw o bezpieczeństwo kąpiących się - podkreśla Jakub Pyżanowski, prezes ZOS, a jego gwarancje potwierdza inż. Gajdzica.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?