AZS Koszalin podejmie w niedzielę PGE Turów Zgorzelec

Szlachetna paczka AZS

Szlachetna paczka AZS

AZS Koszalin po raz kolejny włączył się w akcję "Szlachetna Paczka".

W tym roku paczka przygotowywana jest dla chorującej na cukrzycę 56-letniej mieszkanki Koszalina. Największymi potrzebami kobiety są niewysoka lodówka z zamrażarką, produkty żywnościowe, środki czystości i higieny osobistej oraz wyposażenie mieszkania (kołdra, poduszki, pościel).

Osoby zainteresowane pomocą mogą kontaktować się telefonicznie (512-181-150). Zbiórka prowadzona będzie także podczas niedzielnego meczu.

Akademicy są jedną z drużyn, które rozdają karty w lidze, a przed nimi mecz na szczycie tabeli z broniącym tytułu mistrzowskiego Turowem (niedziela, godz. 20.00). Mecz w hali przy Śniadeckich będzie starciem drużyny niepokonanej na krajowych parkietach (Turów) z zespołem, który przegrał tylko raz (AZS). Pewne jest, że zwycięzca zostanie liderem rozgrywek.

AZS ma za sobą serię 6. wygranych meczów. Jeszcze bardziej imponująco wygląda 10. kolejnych wygranych Turowa. Zgorzelczanie ustanowili tym swój rekord otwarcia sezonu. Do wyrównania rekordu wygranych w TBL brakuje im jeszcze trzech zwycięstw. Gorzej idzie zgorzelczanom w Eurolidze. Po porażce z Bayernem Monachium ekipa Miodraga Rajkovicia straciła szansę na awans do Top16. Przegrana była tym bardziej bolesna, że Turów prowadził niemal przez całe spotkanie.

W poprzednim sezonie AZS potykał się z Turowem aż pięć razy, notując same porażki. Tylko w jednym meczu był blisko sukcesu. W wyjazdowym spotkaniu rundy zasadniczej uległ 97:102 po dogrywce i sędziowskich kontrowersjach. Pozostałe mecze były jednostronne. W play-off Akademicy zostali wręcz zmiażdżeni.

Teraz Turów wyraźnie dominuje w lidze. Przed tygodniem nie dał szans rewelacyjnie spisującemu się Śląskowi Wrocław. Trener Rajković dysponuje szerokim i wyrównanym składem, w którym trudno znaleźć słabe punkty. Imponuje szczególnie szybkość przechodzenia z obrony do ataku. Tempo gry znakomicie kontroluje Tony Taylor, w wyśmienitej formie jest Damian Kulig, a wsady Chrisa Wrighta są ozdobą każdego meczu. Turów bezwzględnie potrafi wykorzystać przestoje w grze rywala. AZS-owi w tym sezonie dość często zdarzały się takie momenty. Jeżeli Turów ma paść w Koszalinie, to w niedzielę wszystko musi zagrać na sto procent.

Igor Milicić, trener AZS

Mamy mecz marzenie. Gramy spotkanie na szczycie z zespołem euroligowym. W tej chwili Turów gra najlepszą koszykówkę w Polsce. Bez dwóch zdań jest to bardzo mocna drużyna, ułożona, która wie czego chce. To, że rywale dużo podróżują i grają mecze praktycznie co trzy dni nie jest dla nas żadną przewagą. Turów ma wyrównaną kadrę 12-13 zawodników, którzy dzielą między siebie minuty. Każdy jest w rytmie meczowym. Przygotowujemy się do tego meczu bardzo mocno. Będziemy próbowali ograniczyć ich poczynania i powalczyć o kolejne zwycięstwo w Koszalinie.

Krzysztof Szubarga, rozgrywający AZS

Naszą grą w lidze sprawiliśmy, że będzie to znaczący mecz. Po to się jednak ciężko trenuje, żeby grać takie spotkania.
Turów ma klasycznego rozgrywającego Taylora. Może nie jest zawodnikiem który ma dużo asyst, ale jest szybki i dobrze napędza atak. Poza tym mają dwóch nietypowych, wysokich rozgrywających, którzy mogą zagrać też przy koszu. Przygotujemy warianty obronne na takie sytuacje.
Jeśli chodzi o moją dyspozycję, to z każdym treningiem idę do przodu. Rehabilitacja i treningi indywidualne nie oddadzą tego co jest na boisku .