Pierwsi na parkiet wybiegną akademicy, którzy o godz. 17.00 zmierzą się ze Startem Gdynia. Zespół ten w pierwszej serii spotkań o miejsca 7-12 grał wyjazdowe mecze w Radomiu i Tarnobrzegu i nie może zaliczyć ich do udanych. Zespół prowadzony przez trenera Davida Dedka przegrał 60:72 z Rosą i z Jeziorem 60:74, przedłużając serię porażek do ośmiu meczów. Ostatni raz Start triumfował 13 stycznia, pokonując u siebie Kotwicę 66:64.
Nie oznacza to, że akademicy powinni wybierać się do Gdyni po pewne punkty. Już raz w tym sezonie jechali tam z takim zamiarem, po pokonaniu Asseco Prokomu Gdynia i Trefla Sopot. Starcie z najsłabszym zespołem z Trójmiasta miało być spacerkiem, a zakończyło się kompromitującą porażką 73:83.
Rewanż w Koszalinie też nie był spacerkiem. Skończyło się skromnym 68:63, a jeszcze na niespełna 2 minuty przed końcową syreną prowadził zespół z Gdyni. W obydwu spotkaniach defensywie AZS mocno we znaki dał się mierzący aż 217 cm środkowy z Izraela, Robert Rothbart. Jego podkoszowe starcia z wracającym po kontuzji Darrellem Harrisem powinny być ozdobą dzisiejszego spotkania.
Warto przypomnieć, że AZS czeka na wyjazdową wygraną od grudniowego meczu z Anwilem Włocławek. Kolejne siedem spotkań kończyło się porażkami akademików. Czas najwyższy przerwać tę serię. Lepsza okazja może już w tym sezonie się nie pojawić.
Jeszcze dłużej na wyjazdowy sukces czeka Kotwica. Ostatni raz, chociaż może trudno w to uwierzyć, zespół z Kołobrzegu zdobył punkty w obcej hali ponad rok temu. Było to 7 marca w Tarnobrzegu, gdzie zespół prowadzony wówczas przez Tomasza Mrożka wygrał z Siarką Jeziorem 69:66. Od tamtego meczu Kotwica grała 18 razy o punkty na wyjazdach i doznała tyle samo porażek. Jedną z najbardziej wstydliwych była ostatnia, poniesiona w Koszalinie walkowerem za brak wymaganej przez regulamin rozgrywek szóstki zawodników z polskimi paszportami.
Kotwicy trudno będzie o rehabilitację w Starogardzie Gdańskim. Słynne kociewskie piekło nie jest ostatnio przyjazne dla zespołów przyjezdnych. Polpharma jest u siebie niepokonana od grudnia ub.r. Ostatni raz komplet punktów wywiózł stamtąd Trefl Sopot. Później na tarczy wyjeżdżały z Kociewia m.in. Stelmet Zielona Góra, PGE Turów Zgorzelec i... Kotwica.
Polpharma znakomicie weszła w rywalizację o play-off. W wyjazdowych meczach pokonała Rosę (75:71) i Jezioro (90:83), zostając samodzielnym liderem dolnej szóstki. W meczach tych bardzo dobrze zaprezentował się Ben McCauley. Amerykanin zdobył w sumie 44 punkty i 13 zbiórek. Zatrzymanie najbardziej wartościowego obecnie gracza Tauron Basket Ligi (średni eval 20,2 pkt) będzie dziś jednym z priorytetów Kotwicy. To zadanie dla Ty Walkera, którego długie ręce mogą zniechęcić McCauley'a. Z drugiej strony jak radzić sobie ze środkowym Kotwicy pokazał ostatnio Paweł Leończyk z AZS, a wnioski z tego wyciągnął zapewne również trener Polpharmy, Mindaugas Budzinauskas.
Dodajmy, że gospodarze mają problemy kadrowe. Młody rozgrywający Daniel Szymkiewicz (18 lat, 193 cm) nie wystąpi już w tym sezonie z powodu kontuzji. Pod znakiem zapytania stoi też występ Marcina Nowakowskiego, który odniósł kontuzję w Tarnobrzegu. Spotkanie rozpocznie się o godz. 19.00.
Dziś odbędą się również dwa mecze górnej szóstki. Stelmet - po raz pierwszy z pozyskanym kilka dni temu z Asseco Prokomu Gdynia Łukaszem Koszarkiem - podejmie Trefla Sopot, a Prokom gościć będzie Turów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?