Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fotoradary. Jak działają urządzenia do mierzenia prędkości

Marcin Barnowski
Fotorapid – jeden z najpopularniejszych typów fotoradarów w Polsce.
Fotorapid – jeden z najpopularniejszych typów fotoradarów w Polsce. Fot. KMP Leszno
Prawie po 40 fotoradarów czycha na nas przy drogach w województwach pomorskim i zachodniopomorskim. Oznacza to, że w polowanie na kierowców w obu województwach władza zainwestowała w ostatnich latach ponad 8 mln złotych.

Fotoradar jest skomplikowanym urządzeniem. Kosztuje też nie mało - bo około 100 tys. złotych. Jak wskazuje nazwa jest to połączenie radaru z aparatem fotograficznym. Radar mierzy prędkość zbliżającego się lub oddalającego auta. Aparat uruchamia się w momencie wykrycia, że pojazd jedzie z prędkością większą od zaprogramowanej w urządzeniu.

W województwie pomorskim policja ma sześć fotorejestratorów, ale straże miejskie i gminne - już około 30 i ciagle w nie inwestują. W Zachodniopomorskiem policja ma tylko trzy takie urządzenia, a straże - również nieco ponad 30. Znacznie więcej jest masztów do zawieszania rejestratorów. Już samą obecnością przy drogach oddziaływują na kierowców prewencyjnie. Zwykle nie wiadomo, czy w środku tkwi akurat fotoradar, czy nie. W każdym z obu województw jest po około 100 takich słupów.

Polska produkcja, coraz lepsza

Najczęstszym urządzeniem wykorzystywanym na naszych drogach jest Fotorapid, produkowany przez polskie zakłady Radwar. Zresztą w coraz nowocześniejszych wersjach. Jeszcze do niedawna większość Fotorapidów robiła zdjęcia czarnobiałe, ale obecnie wersje rozwojowe C i D "strzelają" już foty w kolorze. Kolejne wersje urządzeń robią zdjęcia bardziej wyraźne a przez to trudniejsze do zakwestionowania przez "ustrzelonych".

Rapidy, podobnie jak inne stosowane u nas urządzenia: Multanova 6F i Ramer FM, mogą być instalowane w masztach albo być ustawiane na przenośnych statywach w miejscach wybranych przez kontrolerów. Mało tego: są tak poręczne, że mogą też być ustawiane w bagażnikach radiowozów i z tego miejsca rejestrować wykroczenia kierowców.

Naginanie osi danych

Kwestia wielorakich możliwości wykorzystania tych samych urządzeń wzbudza jednak wątpliwości niektórych kierowców i prawników, bo zgodnie z warunkami, na jakich legalizowane są te urządzenia, powinny być one ustawiane do pomiarów pod kątem 22 stopni do osi jezdni i w odległości 1,5 metra od jej krawędzi.

Pomiar prędkości wiązką fal dokonywany jest w momencie, gdy pojazd znajduje się w odległości od 45 do 10 metrów od urządzenia. W Polsce odbyło się już kilka procesów, w których kierowcy mający być ukarani za wykroczenia drogowe na podstawie zdjęć z fotoradaru odwoływali się do sądu i wygrywali podnosząc właśnie kwestię albo braku aktualnej legalizacji, albo wykorzystywania urządzenia niezgodnie z warunkami w niej zawartymi.

Większość fotoradarów mierzy prędkości aut w zakresie od 20 do 250 km/h, z dokładnością do 3 km/h. Są z reguły zaprogramowane na wykonanie kilku fotografii jednego samochodu, tak aby strażnicy lub policjanci mogli wybrać potem najwyraźniejsze zdjęcie z (rozdzielczość: od 1,3 mega pixeli w fotoradarch Multanova 6F do ponad 8 mega pixeli). Na dysku fotoradaru mieści się przeciętnie aż 40 tys. zdjęć.

Radary są mocne

Należy się liczyć z tym, że liczba fotoradarów będzie szybko wzrastać. Policja upiera się, że podnoszą bezpieczeństwo.

- Liczba śmiertelnych wypadków tylko w tym roku spadła nam w porównaniu do ubiegłego o 40 procent - podkreśla podinspektor Grzegorz Sudakow z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej w Szczecinie. Ale przyznaje też, że na ten wynik mogły złożyć się także inne czynniki: mniejsze natężenie ruchu powodowane długą zimą i wzrostem cen paliwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!