Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bohaterowie po służbie. Uratowali kobietę i dziecko

Joanna Krężelewska
Ppłk Piotr Warenik, dyrektor Okręgowy Służby Więziennej w Koszalinie, wręczył funkcjonariuszom listy gratulacyjne. Obaj - mł. chor. Krzysztof Jankowski i st. kpr. Paweł Moskwa (z prawej) odpowiedzieli skromnie: - Ku chwale Ojczyzny!
Ppłk Piotr Warenik, dyrektor Okręgowy Służby Więziennej w Koszalinie, wręczył funkcjonariuszom listy gratulacyjne. Obaj - mł. chor. Krzysztof Jankowski i st. kpr. Paweł Moskwa (z prawej) odpowiedzieli skromnie: - Ku chwale Ojczyzny! Radek Koleśnik
Wielkie brawa dla funkcjonariuszy Zakładu Karnego w Koszalinie. Są wielcy!

Zaledwie kilka dni dzieliło dwa wydarzenia, które mogły zakończyć się tragicznie. Nie stało się tak tylko dzięki inicjatywie dwóch skromnych mieszkańców Koszalina, którzy - tak się złożyło - są kolegami z pracy. Są funkcjonariuszami Służby Więziennej i pracują w Zakładzie Karnym w Koszalinie. - Zachowali się, jak funkcjonariusze służby publicznej, ale przede wszystkim, jak dobrzy ludzie, pokazując swą wrażliwość i ogromną odwagę - podkreślił ppłk Piotr Warenik, Dyrektor Okręgowy Służby Więziennej w Koszalinie, który wczoraj nagrodził obu panów za bohaterską postawę. Co dokładnie zrobili?

Wieczorem 22 maja starszy kapral Paweł Moskwa wracał ze spaceru do domu. W okolicy stadionu ABC w Koszalinie usłyszał krzyk kobiety. Bez chwili wahania ruszył na pomoc. - Okazało się, że została napadnięta i obrabowana - opowiada pan Paweł. - Napastnik wystraszył się i rzucił się do ucieczki. Wtedy zgubił skradzioną swej ofierze torebkę.

Poszkodowanej starszy kapral udzielił pomocy - agresywny napastnik złamał jej palec i rozciął łuk brwiowy. Podarł jej odzież, rozdarł bluzkę i obnażył, dlatego wnioskować można, że koszalinianin nie tylko ochronił kobietę przed rabunkiem, ale i gwałtem.

Dwa dni później policjanci ujęli sprawcę. - Okazało się, że... na wolności spędził zaledwie kilka dni - mówi funkcjonariusz. - Zakończył odbywanie kary w więzieniu w Nowogardzie.

Aresztowany mężczyzna przyznał się też do popełnienia innego przestępstwa - do włamania do jednego z mieszkań w Koszalinie.

Minęło kilka dni. 30 maja dobrym aniołem 1,5-rocznego chłopca został młodszy chorąży Krzysztof Jankowski. Jechał rowerem po córkę do szkoły. Przy dworcu PKP zauważył, że na jezdnię toczy się wózek z dzieckiem. Z naprzeciwka nadjeżdżał samochód. Funkcjonariusz rzucił się na ratunek i choć sam nie wyszedł z tego bez szwanku, to uratował życie bezbronnego malca.

Więcej na ten temat w czwartkowym papierowym wydaniu Głosu Koszalińskiego.

Zobacz także: Policjant po służbie uratował tonące dziecko

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!