Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Płynie przez Bałtyk do szefa Ikei w Szwecji

ima
O godz. 11 śmiałek wypłynął z kołobrzeskiego portu. Wariant awaryjny przewiduje, że przy załamaniu pogody, lub osłabnięciu, Krzysztof Dzienniak, wróci i przerzuci się na rower lądowy, by przez Niemcy i Danię dotrzeć do Szwecji.
O godz. 11 śmiałek wypłynął z kołobrzeskiego portu. Wariant awaryjny przewiduje, że przy załamaniu pogody, lub osłabnięciu, Krzysztof Dzienniak, wróci i przerzuci się na rower lądowy, by przez Niemcy i Danię dotrzeć do Szwecji. Michał Świderski
Opolanin, 33 - letni Krzysztof Dzienniak, wypłynął wczoraj z Kołobrzegu do Szwecji. Płynie … rowerem wodnym do szefa firmy Ikea, Ingvara Kamprada.

Chce go prosić o pieniądze na leczenie trzech chorych osób: 3 - letniej dziewczynki, która musi być żywiona pozajelitowo, 12 - letniego autystycznego chłopca i 30 - letniej kobiety, u której wykryto raka mózgu. Wszyscy chorzy, tak jak Krzysztof Dzienniak, pochodzą z Opolszczyzny.

Ta misja wprawdzie z pozoru wydaje się szalona, ale opolanin ma już doświadczenie w zdobywaniu funduszy dzięki swoim niezwykłym pomysłom. 5 tys. km pokonał na rolkach by dostać się do samego Billa Gatesa, 800 km przeszedł na szczudłach, by dotrzeć do szefostwa koncernu Bayer w Leverkusen. Za każdym razem prosił o finansowe wsparcie chorych i otrzymywał je.

Tym razem, we wtorek wypłynął z Warszawy Wisłą w stronę Bałtyku. Po walkach z mieliznami, w Bydgoszczy zszedł na ląd, by samochodem dotrzeć do Kołobrzegu. - Trzeba było się spieszyć żeby złapać dobrą pogodę - mówi jego przyjaciel, Marcin Chrzanowski, który towarzyszy Krzysztofowi Dzienniakowi płynąc na asekurującym śmiałka motorowym jachcie. - Chcielibyśmy, w ciągu ok. 50 godzin, z przerwą na Bornholmie, dotrzeć do Karlskrony. Stamtąd na nietypowym rowerze, Krzysztof ruszy dalej. Będzie miał do pokonania jeszcze ok. 160 kilometrów do Almhult. Póki co pogoda nam sprzyja, wiatr wieje w plecy, morze jest spokojne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!