"Park Caffe" mieszczący się na rogu ul. Mickiewicza i Asnyka w samym centrum Koszalina rozpoczął działalność 24 lipca. Jego właścicielami jest spółka rodzinna "Wodnik Rudniccy".
Firma wywodzi się z Ustronia Morskiego, gdzie spółka dobrze sobie radzi w branży hotelarskiej. W Koszalinie postanowiła się zmierzyć z innym wyzwaniem. "Park Caffe" ma za sobą dwie imprezy vipowskie z pokazem Piotra Bąka, znanego w branży lodziarskiej.
Pogoda nie sprzyjała, ale goście i owszem. - Moim marzeniem było otworzenie dużego lokalu, klasycznej kawiarni z jedzonkiem, deserami, pyszną kawą, naturalnym, własnej produkcji ciastem i lodami. A doświadczenie już w tej materii mam, bo produkcją lodów param się już 10 lat - mówi Robert Rudnicki, szefujący kawiarnią.
- A Koszalin wybrałem dlatego, że to moje rodzinne miasto, w którym, niestety, wymarła chęć chodzenia na smaczne co nieco. Posiedzieć, pogadać ze znajomymi poza domem. A my chcemy przekonać koszalinian, że to dobry pomysł na spędzanie wolnego czasu.
Właściciele "Park Caffe" chcą przyciągnąć do lokalu różnego klienta. - Lody wiadomo najbardziej przyciągają dzieci. Dla starszych dobra kawa ze smacznym ciastem powinna być odpowiednim wabikiem. Każdy znajdzie tu coś dla siebie - zapewnia Robert Rudnicki.
- Już naszymi gośćmi są dojrzałe panie, całe rodziny. Wciąż szukamy sposobu, by nasz lokal zauważyli uczniowie, studenci. A raczej inaczej, by zechcieli do niego wejść, bo z naszych obserwacji wynika, że się zwyczajnie boją. Bo za ładnie, za elegancko i mylnie sądzą, że nie byliby tu może mile widzianymi gośćmi. A to nieprawda. Ta kawiarnia jest dla wszystkich.
Pokutuje jednak przyzwyczajenie, że młodzież to może jeść tylko z przydrożnej budki, hamburgera w bułce lub loda w waflu. A my chcemy to zmieniać.
"Park Caffe" po uwagach co do obecnego menu szykuje się do jego zmiany. - Daniem głównym, tym królewskim, musi być polędwica wołowa podawana troszkę inaczej, z ryb to sandacz królewski. Menu rozbudowujemy o naleśniki i zupy. Już ruszyliśmy z daniami dla dzieci. I na końcu nasza specjalizacja - desery, a tu polecany sernik z ricotty bardzo delikatny i szarlotkę na ciepło z lodami, a także naturalną czekoladę - dodaje Robert Rudnicki.
Kawiarnia już jest miejscem cyklicznych imprez. W każdy czwartek wieczorami (w godz. 19 -22) ma tu być koncertowo. Na początek, w najbliższy czwartek, będzie jazzowo i już prawie wszystkie stoliki na tę okazję są zarezerwowane. Na razie koncerty są bezpłatne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?