Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Leśnicy w Szczecinku już na spokojnie

Marzena Sutryk
W lipcu pracownicy prywatnych firm leśnych zorganizowali w Szczecinku protest. Domagali się m. in. wyższych stawekza tzw. roboczogodziny, chcieli zmian warunków zlecania robót leśnych
W lipcu pracownicy prywatnych firm leśnych zorganizowali w Szczecinku protest. Domagali się m. in. wyższych stawekza tzw. roboczogodziny, chcieli zmian warunków zlecania robót leśnych Rajmund Wełnic
W Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinku nikt nie protestował. Tym razem na spokojnie do rozmów usiedli szefowie z RDLP oraz prywatni przedsiębiorcy.

Chodzi o trwający od miesięcy spór na linii RDLP - prywatne przedsiębiorstwa, które realizują zlecenia na usługi leśne w regionie. Czego oczekują prywatne firmy, które stają do przetargów ogłaszanych przez Nadleśnictwa RDLP? M.in. zmiany warunków zlecania robót leśnych, by wyeliminować nieuczciwą konkurencję, zmiany kryteriów przetargowych, ale też większych stawek za prace leśne. A dlaczego w ogóle prywatne firmy oczekują wsparcia w prowadzonej przez nie działalności ze strony RDLP, skoro rynek jest otwarty dla każdego?

- To efekt zaszłości, który wynika z tego, że przed laty usługi leśne były prowadzone w ramach tego samego przedsiębiorstwa leśnego. Z czasem ta działalność została z Lasów wydzielona i teraz jest zlecana na zewnątrz. Wciąż jednak pokutuje przeświadczenie, że Lasy Państwowe powinny wspierać firmy, które przeszły na swoją działalność - słyszymy od Ottona Wyszomirskiego, naczelnika Wydziału Rozwoju i Innowacji RDLP w Szczecinku, który jest jednocześnie przewodniczącym Komisji ds. Współpracy z Firmami Usługowymi.

Wczorajsza dyskusja w siedzibie RDLP dotyczyła warunków, jakie w odpowiedzi na postulaty przedstawicieli firm leśnych, przygotowało szefostwo RDLP w Szczecinku. - Na pewno konieczne jest wprowadzenie jednolitego rozwiązania i zasad, które będą obowiązywały na terenie RDLP - mówił Sławomir Cichoń, dyrektor RDLP w Szczecinku.

- Biorę pod uwagę zmiany kryteriów przetargowych w taki sposób, by cena stanowiła 80% kryterium oceny ofert, a pozostałe - minimum 20% może uwzględniać np. zatrudnianie na podstawie umowy o pracę (ewentualnie inne, jak doświadczenie, wyposażenie itp.). Ważne, by w odpowiednich zapisach ująć możliwość kontrolowania i weryfikowania przez nas stanu zatrudnienia w danej firmie, która wykonuje zlecenie w naszych lasach. By np. co kwartał dana firma dostarczała nam zaświadczenie z ZUS, które będzie potwierdzało utrzymanie deklarowanego wcześniej zatrudnienia, a jednocześnie będzie dowodem na to, że nikt nie pracuje przy realizacji zlecenia na czarno. Do tej pory taką kontrolę mogła sprawować jedynie Inspekcja Pracy.

Tu warto wyjaśnić, że przedsiębiorcy leśni i ich pracownicy twierdzą, że pewne luki prawne umożliwiają tym nieuczciwym nielegalne zatrudnianie ludzi. A to z kolei ułatwia im proponowanie w przetargach ogłaszanych przez poszczególne Nadleśnictwa niższych stawek za usługi.

- Są firmy nieuczciwe, które zgłaszają nam określoną liczbę osób do wykonania zlecenia, a potem niektóre osoby wyrejestrowują, często bez ich wiedzy i ludzie ci pracują rzeczywiście na czarno. Chcemy temu zapobiegać - dodaje dyrektor Cichoń. RDLP chce też m. in. wprowadzić zlecenia podzielone na tzw. pakiety obejmujące po kilka leśnictw. Szczegółowych ustaleń było więcej. Na koniec zostawiono temat dotyczący najbardziej kontrowersyjnej kwestii - mianowicie pieniędzy. Dyrektor RDLP zapowiedział, że na przyszły rok zwiększy pulę na wydatki na usługi leśne o 24 miliony. - W tym roku było zaplanowane ok. 154 miliony - mówi Sławomir Cichoń. - Z tym, że większa kwota nie oznacza, że te pieniądze w całości trafią do firm leśnych. Wszystko zależy od tego, jakie ceny padną na poszczególnych przetargach. A przypomnę, że nas obowiązuje ustawa o zamówieniach publicznych.

Przedsiębiorcom leśnym to nie wystarczyło. Chcieli znać stawki za tzw. roboczogodziny, na podstawie czego oni będą w stanie wycenić swoje usługi. - To będę mógł podać, gdy otrzymam szczegółowe informacje z poszczególnych Nadleśnictw - mówił Czesław Stakuć, naczelnik Wydziału Planowania i Analiz. - Dziś średnia stawka roboczogodziny to 15,59 złotego. Wzrost kwoty na wydatki na usługi leśne oznacza, że ta stawka na pewno wzrośnie, ale o ile - dziś jeszcze tego nie wiemy.

Przewidziane są dwa kolejne spotkania - 1 i 3 września. Po tym terminie będą znane końcowe rozstrzygnięcia dotyczące zleceń usług leśnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!