Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kobiety oszukały emerytkę. Policja ostrzega

Joanna Krężelewska
77-latka z Koszalina jest kolejną ofiarą bezlitosnych złodziei. Uwaga! Wymyślili nowy sposób, by ufny człowiek otworzył drzwi mieszkania.

W czwartek rano do jednego z mieszkań w bloku przy ulicy Stefana Starzyńskiego w Koszalinie zapukały dwie kobiety. Otworzyła im 77-latka. Przekonały seniorkę, że były umówione na spotkanie z jej sąsiadami, ale - najwyraźniej o wizycie tej sąsiedzi zapomnieli. Poprosiły o pomoc - o kartkę i długopis, by mogły zostawić znajomym wiadomość. 77-letnia koszalinianka wpuściła kobiety do mieszkania. Jedna poszła z nią do kuchni, gdzie dostała kartkę, długopis i zaczęła pisać wiadomość. Druga w tym czasie zaczęła buszować po szaflach i szufladach w pokoju obok. Po chwili weszła do kuchni. Kobiety opuściły mieszkanie i po południe starsza pani zauważyła, że wraz z nimi zniknęła też koperta z pieniędzmi i biżuteria. Straty - 3 tysiące złotych.

- Jedna z poszukiwanych kobiet ma około 50 lat, średnią budowę ciała, wzrost - 160-170 cm. Ma jasną cerę, a w chwili zdarzenia miała na głowie słomkowy kapelusz z dużym rondem. Druga z kobiet ma około 20-25 lat i była niższa - mł. asp. Monika Kosiec opisuje szczegóły, które udało się zapamiętać ofierze oszustek. - Zdarzenie to powinno być przestrogą dla wszystkich osób, które nie zachowują ostrożności w kontaktach z obcymi. Przestrzegamy, że aby ustrzec się przed złodziejami, najlepiej nie wpuszczać obcych do mieszkania, szczególnie w sytuacji, gdy inni domownicy są nieobecni - apeluje policjantka.

Oszuści pojawiają się najczęściej u osób starszych. Opowiadają i uprawdopodabniają rożne wymyślone historie. Podają się na przykład za pracowników zakładów usługowych czy remontowych, ZUS-u lub Narodowego Funduszu Zdrowia. Potrafią tak prowadzić rozmowę z seniorami, aby ci wskazali miejsce przechowywania gotówki czy innych wartościowych przedmiotów.

- Najlepiej w ogóle nie wpuszczać do domu osób, których nie znamy, a w razie podejrzeń i wątpliwości zaleca się natychmiastowy kontakt z policją pod nr telefonu 997 - przypomina mł. asp. Monika Kosiec z koszalińskiej komendy.

Zdarza się, że przestępcy dzwonią wcześniej do swoich ofiar, przedstawiają się za wnuczka, bratanka, siostrzenicę. Proszą o pilną pożyczkę, bądź wsparcie konkretną kwotą pieniędzy. Tłumaczą, że odbierze je kolega bądź koleżanka, pracownik banku, sklepu, w którym chcą coś kupić. Kolejna metoda: po chwili od takiego telefonu jest kolejny - ktoś przedstawia się jako policjant. Twierdzi, że mundurowi rozpracowują szajkę oszustów, prosi o pomoc. Podpytuje też, jaką gotówką dysponuje starsza osoba. Namawia do zorganizowania zasadzki i przekazania gotówki... Bądźcie czujni!

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!