Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szef SLD na objeździe w Koszalinie. Rozmawiał z wyborcami [wideo]

Marzena Sutryk
Kampania trwa - wczoraj Leszek Miller, szef SLD i były premier, odwiedził Koszalin. Był też w Połczynie Zdroju, zawita również w Szczecinie. Wszędzie rozmawia z wyborcami.

Przed godziną 11 Leszek Miller pojawił się na Rynku Staromiejskim w Koszalinie. Ubrany na luzie, bez krawata, wmieszał się w tłum, rozmawiał z mieszkańcami przesiadującymi na ławkach. Wokół niego kroczył skromny - pod względem liczebności - wianuszek działaczy SLD. - Mamy dość! Chodźcie z nami. Mamy dość polityki niesprawiedliwości i nierówności, kolejek w służbie zdrowia, traktowania szpitali jak fabryk, mamy dość wyjeżdżania młodych zagranicę -wyliczał hasła wyborcze poseł SLD Stanisław Wziątek. - Chcemy przekonywać do naszego programu tych, którzy nie są do niego przekonani.

O tym, że SLD i Zjednoczona Lewica, pod której szyldem partia idzie do wyborów, zamierza walczyć z nierównością społeczną (jak już się dostanie do Sejmu po jesiennych wyborach) mówił lider SLD Leszek Miller: - Postulujemy, by zwiększyć płacę minimalną, by stanowiła ona przynajmniej połowę przeciętnego wynagrodzenia - mówił. - Postulujemy także o ustalenie godzinowej stawki minimalnej w wysokości 15 złotych, a także podwyższenie najniższych emerytur. Mamy też nowy pomysł, by wprowadzić premię obywatelską. To byłby jednoroczny dodatek dla wszystkich, którzy tworzą dochód narodowy. Chcemy, żeby w kieszeniach Polek i Polaków było więcej pieniędzy. - Zależy nam też na równomiernym rozwoju całego kraju, a nie tylko dużych ośrodków, by nie było tak, że rozwijają się tylko duże miasta. Dlaczego w Koszalinie ma nie być GUS? - kontynuował Leszek Miller krótkie oświadczenie, które skierował do dziennikarzy. Nie było żadnego spotkania z mieszkańcami, lider SLD zdecydował się jedynie na rozmowy na ulicy z przypadkowymi przechodniami.

Kiedy będą listy wyborcze? - Te są po wstępnej weryfikacji, ale ostateczny kształt zależy od dalszych rozmów dotyczących utworzenia komitetu wyborczego - padła odpowiedź.

Dlaczego w Zjednoczonej Lewicy nie ma miejsca dla Biało - Czerwonych, skoro lewica miała się zjednoczyć? - Biało-Czerwoni nie byli zainteresowani wejściem do Zjednoczonej Lewicy - odpowiedział L. Miller. A start Tomasza Leppera z list PO (jesienią był na liście SLD w wyborach do sejmiku)? - W polskiej polityce jest wiele przypadków zmiany szyldu - stwierdził dyplomatycznie.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo