Płyta w stylu retro. Dixie Band i old mobile w Szczecinku [wideo]

Choć Dixie Band, zespół oparty w dużej mierze na pedagogach Państwowej Szkoły Muzycznej w Szczecinku, istnieje już ładnych parę lat, to na pierwszy album kazał czekać aż do tej pory. Ciepły jeszcze krążek "Dwa światy" opuścił właśnie tłocznię i można go już kupić m.in. w szczecineckim kinie, na zamku, czy punkcie informacji turystycznej.

Z nagraniem materiału na płytę wiąże się poruszająca historia. - Pracę w studiu zaczęliśmy jesienią zeszłego roku i bardzo się śpieszyliśmy, aby zdążyć gdyż nasza wokalistka była w ciąży i czekała na rozwiązanie - mówi Andrzej Prokopowicz, trębacz i lider Dixie Bandu.

- Jerzego cały czas nosiłam pod serce. Synka urodziłam w marcu, można powiedzieć, że każdy dźwięk na tej płycie zaśpiewaliśmy w duecie - śmieje się Estera Naczk, eteryczna wokalistka grupy.

- Mam nadzieję, że synek w przyszłości trębaczem. A panom z zespołu dziękuję, że dzielnie znosili moje humory.

Najważniejsze, że płyta już jest. Miłośników stylu dixie na pewno niczym nie zaskoczy, choć współczesne aranżacje standardów na pewno robią wrażenia profesjonalizmem i humorem muzyków, którzy nie tylko wykonują swój zawód, ale jeszcze dobrze bawią tym siebie i słuchaczy. Ale płyta może także zdobyć dla tego gatunku, wciąż żywego - choć w retro klimatach - i świeżego, nowych odbiorców, którzy do tej pory może krzywili się na sam dźwięk słowa jazz. Posłuchacie, a zobaczycie, że nogi zaczną wam same "chodzić". Nie pozostaje nam nic innego, jak zacytować słowa legendy jazzu Louisa Armstronga, które znalazły się na okładce płyty: Muzykę można podsumować na dwa sposoby - jest dobra, albo zła. Jeśli jest dobra, nic przy niej nie rób, po prostu ciesz się nią".

Najbliższą okazję do pocieszenia się dixielandowymi brzmieniami w Szczecinku mieć będziemy już podczas weekendu (1-2 sierpnia).

- Zapraszamy na Dixie Rajd Old Mobile - mówi Andrzej Prokopowicz.

- Początki motoryzacji są nierozerwalnie związane z narodzinami dixie w Ameryce na początki XX wieku. Pierwsza płyta uznawana za dająca początek temu gatunkowi ukazała się w roku 1917, parę lat po tym, gdy Henry Ford rozpoczynał produkcje swojego słynnego forda T. I właśnie pierwsze seryjnie montowane auto, które zmotoryzowało USA, będzie jedną z maszyn, które wezmą udział w Dixie Rajd Old Mobile. Oprócz tego przyjadą dwa przedwojenne kabriolety Adler, jaguar z lat 30. i czeski Aero z roku 1936 i kilka innych zabytkowych samochodów.

Impreza rozpocznie się w sobotę (1 sierpnia) o godzinie 10, gdy spod galerii handlowej Aria w Szczecinku ruszy tzw. parada nowoorleańska na wzór tej ze stolicy jazzu tradycyjnego. Kawalkada aut z grającymi standardy muzykami przejedzie na plac Wolności, gdzie po krótki koncercie auta ruszą do Barwic. Mieszkańcy Barwic także będą mieli okazję posłuchać dixie. - Będzie można przyjść, zrobić zdjęcie zobaczyć stare auta - zachęcają gospodarze. Wieczorem powrót do Szczecinka i o godzinie 20 pod zamkiem rozpocznie się koncert. - Zapraszamy do zabawy podczas grania i przyjścia na koncert w przebraniu z lat międzywojennych, właściciele najbardziej stylowych ubiorów zostaną zaproszenie na przejażdżkę zabytkowym autem - mówi Andrzej Prokopowicz.

Ponowne spotkanie z Dixie Bandem i samochodami w niedzielę (2 sierpnia, godz. 10) pod muszlą koncertową w szczecineckim parku skąd wyruszy parada ulicami miasta. Wielki finał przed ratuszem o godz. 13. - Marzy nam się festiwal jazzy tradycyjnego robiony w otoczeniu starej motoryzacji, jeżeli pomysł chwyci, to chcielibyśmy go na stałe umieścić w kalendarzu imprez miasta - dodaje Andrzej Prokopowicz.