Mieszkaniec Gniezna kąpał się przy niestrzeżonym odcinku plaży. Na kąpielisku strzeżonym obowiązywał wtedy zakaz kąpieli, o czym informowała widoczna z daleka czerwona flaga. - Fale była wysoka, a wiatr silny - mówi Michał Mieczkowski, szef ustrońskich ratowników. Ale najwyraźniej nie wszyscy przejmowali się zakazem, bo tego samego dnia, ratownicy kilkakrotnie interweniowali właśnie przy niestrzeżonych odcinkach plaży.
Prawdopodobnie alarm podniosła żona gnieźnianina. Plażowicze wezwali na pomoc ratowników ze stanowisk oddalonych kilkaset metrów od miejsca wypadku. To oni wydobyli nieprzytomnego 58 - latka z wody. Rozpoczęła się reanimacja. Niestety nie przyniosła rezultatu. Niewykluczone, że to nagłe ustanie akcji serca (np. zawał) mogło być przyczyną śmierci mężczyzny. W akcji brała też udział policja, pogotowie, strażacy z OSP Ustronie Morskie i ich koledzy zawodowcy z Kołobrzegu.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?