Ochotnicza Straż Pożarna w Dygowie świętowała w sobotę jubileusz 70-lecia istnienia. Uroczystości rozpoczęła msza święta w dygowskim kościele. W intencji strażaków odprawił ją ksiądz proboszcz Piotr Niedźwiadek:
- Żadna ze wspólnot w Dygowie nie ma takiej historii. Mówiąc o tym pięknym jubileuszu należy podkreślić trzy rzeczy będące podwalinami działania ochotniczych straży: wiara, szlachetność i świadectwo - mówił. - Ochotnicza straż pożarna wypełnia to co śpiewamy od odległych czasów średniowiecza: od powietrza , głodu ognia i wojny, zachowaj nas Panie. Jest potrzebna organizacja , która będzie niosła ratunek. Bez względu na porę roku, pogodę , śpieszycie na ratunek życiu i mieniu, niesiecie też pomoc tym, którzy cierpią z powodu wypadków, burz, huraganów. Także zwierzętom. Jest to niezwykle szlachetna, bezinteresowna służba.
O tym, że OSP w Dygowie ma powód do dumy i radości usłyszało chyba całe Dygowo, bo strażacki korowód, prowadzony przez orkiestrę z Gryfic, przemaszerował spod kościoła do Zespołu Szkół, gdzie rozpoczął się dalszy etap uroczystości. Tu usłyszeliśmy o historii OSP, o pierwszych osadnikach, z sołtysem Janem Figurą na czele, którzy jeszcze latem 1945r. utworzyli swoją straż. Wtedy do transportu poniemieckiej sikawki, koni użyczali gospodarze. W 1951r. strażacy w Dygowie dostali swój pierwszy wóz - wysłużonego peugeota, z motopompą marki Steyr.
Uroczystościom towarzyszyło nadanie odznaczeń i wyróżnień nie tylko aktywnym strażakom, ale też m.in. tym mieszkańcom Dygowa, głowom rodzin, którzy zaszczepili miłość do straży swoimi dzieciom i wnukom. Na uroczystości zjechało do Dygowa wielu gości, także strażacy z okolicznych OSP. O oprawę artystyczną uroczystości zadbały niezawodne Dygowianki.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?