Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Windy przy kładce w Kołobrzegu znikają. Największy bubel inwestycyjny ostatnich lat

Redakcja
To nie powód do niepokoju, a do radości -  największy bubel inwestycyjny ostatnich lat, wreszcie przechodzi do historii.  Trwa demontaż wind. Wkrótce pojawią się nowe.
To nie powód do niepokoju, a do radości - największy bubel inwestycyjny ostatnich lat, wreszcie przechodzi do historii. Trwa demontaż wind. Wkrótce pojawią się nowe.
To nie powód do niepokoju, a do radości - największy bubel inwestycyjny ostatnich lat, wreszcie przechodzi do historii. Trwa demontaż wind. Wkrótce pojawią się nowe.

Trudno się dziwić, że w Kołobrzegu nie brakuje niedowiarków: uwierzą w czynne windy na kładce, gdy przynajmniej zobaczą, że te naprawdę działają. Nic w tym dziwnego, bo trzy dźwigi, zamontowane w 2010 r. w ramach wartego milion złotych remontu całej kładki nad torami (łączącej dzielnicę uzdrowiskową z centrum miasta), zaczęły się psuć krótko po oddaniu do użytku.

Naprawiane, psuły się dalej stając się szklaną pułapką - dosłownie - najczęściej na kuracjuszy, którzy np. objuczeni ciężkimi bagażami, chcieli windą zjechać wprost na peron dworca, oszczędzając sobie drogi.

Jakiś czas temu, próby wskrzeszenia wind ustały. Nie bez perturbacji przebiegło glosowanie radnych nad tegorocznym budżetem, w którego projekcie prezydent Janusz Gromek zapisał 500 tys. zł na wymianę wind. Większościowe w radzie Porozumienie dla Kołobrzegu, domagało się przede wszystkim wskazania winnego zakupu bubla, nieodpornego na warunki atmosferyczne i wandali. Ostatecznie obie strony dogadały się. Co więcej, szybko okazało się, że pół miliona złotych na nowe windy nie wystarczy.

Pierwszy przetarg na projekt i wykonanie został unieważniony, drugi wygrał kołobrzeski producent wind, firma Pilawa. Do połowy sierpnia nowe windy mają być gotowe (letnicy skorzystają z nich niestety dopiero pod koniec wakacji). Demontaż starych dźwigów rozpoczął się w poniedziałek.
Zadaniem wykonawcy jest przygotowanie projektu, wykonanie robót budowlano - montażowych, demontaż starych dźwigów, wykonanie płyty fundamentowej i podszybia z odwodnieniem dla nowych dźwigów. Jakie będą te nowe? Naczelnik wydziału inwestycji Urzędu Miasta Janusz Strucki, mówi tak: - To mają być windy przeznaczone do użytku zewnętrznego, przystosowane do dużego natężenia ruchu. Chodzi o typowe dźwigi osobowe, odporne na czynniki atmosferyczne, a także na wandali. Powinna być to więc prosta i mocna konstrukcja.

Wykonawca będzie też serwisował nowe windy przez kolejne cztery lata, czyli czas trwania gwarancji.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!